Jedno z najpopularniejszych piw Perły będzie dostępne także w zwrotnych butelkach. Lubelski browar chce wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów stawiających na ekologię, ale z bezzwrotnych opakowań zupełnie nie zrezygnuje.
Perła Export w nowym opakowaniu do hurtowni zaczęła trafiać w ubiegłym tygodniu. W sklepach powinna pojawić się w najbliższych dniach. W browarze przy ul. Kunickiego rozlano pierwszą partię tego piwa do butelek, za które będzie można zapłacić kaucję i wymienić lub zwrócić przy kolejnym zakupie. Do tej pory trunek spod szyldu Export był dostępny jedynie w butelce bezzwrotnej lub puszce.
– To decyzja biznesowa, w której jest odrobina rynkowego eksperymentu – tłumaczy Maciej Ładwiński, dyrektor ds. marketingu w Perle Browarach Lubelskich. – Zdajemy sobie sprawę z tego, że wielu konsumentów Perły Export jest przyzwyczajonych do zielonej butelki bezzwrotnej, w której to piwo jest dostępne od swojego rynkowego debiutu. Z drugiej jednak strony coraz więcej osób docenia zalety produktów i usług przyjaznych dla środowiska, a ta sama butelka zwrotna jest zwykle wykorzystywana aż kilkanaście razy.
Zaznaczmy, że szklane opakowanie bezzwrotne także może zostać poddane recyklingowi, pod warunkiem, że zostanie odpowiednio posegregowane i trafi do kontenera na szkło. Niestety, wiele takich butelek ląduje nie tam, gdzie powinno. Przed dwoma laty na problem zwracali uwagę aktywiści organizujący społecznie akcje sprzątania najbardziej zaniedbanych zakątków Lublina. Szacowali, że nawet 70 proc. zbieranych przez nich odpadów to właśnie niepodlegające sklepowej wymianie butelki z lubelskiego browaru
Czy ruch związany z Perłą Export oznacza całkowite odejście lubelskiego browaru od bezzwrotnych butelek? Na to na razie się nie zanosi. Powód jest prozaiczny: ekonomia. Dyrektor Ładwiński przywołuje statystyki, z których wynika, że Polacy najchętniej wybierają piwa w butelkach bezzwrotnych.
– Lub – ujmując rzecz bardziej precyzyjnie – wolą kupować piwo w butelkach niż w puszkach, a przy wyborze butelki kierują się atrybutem wygody, nie będąc zainteresowanymi odnoszeniem pustych opakowań do sklepu. Dopóki stanowią oni znaczący fragment rynku, nie możemy zrezygnować z części naszej oferty kierowanej do tej grupy odbiorców, bo oznaczałoby to dobrowolne oddanie pola naszym konkurentom – przekonuje przedstawiciel Perły.
Jaki procent „eksportowego” trunku trafi do bardziej ekologicznych opakowań? Na to pytanie na razie browar nie odpowiada. – Będziemy uważnie śledzić reakcję rynku, bo to konsument zdecyduje, który wariant wybierze – podsumowuje Ładwiński.