Trwają ustalenia nowej kolorystyki kamienicy wypełniającej róg Krakowskiego Przedmieście i ul. Chopina. – My byśmy chcieli jak najciemniejszą, bo trochę by było mniej widać brud. A tu się strasznie kurzy – mówią właściciele nieruchomości.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
– Ustaliliśmy, że lico ścian będzie w odcieniu ciepłej zieleni, nawiązując do koloru stolarki okiennej i balustrad. A detale architektoniczne szare. Umówiliśmy się, że w czwartek, zobaczymy nowe kolory, bo te, które zaproponowano nie są trafione. To, co dobrze wygląda na próbce na papierze, na ścianie się zmienia – tłumaczy Andrzej Kasiborski z urzędu wojewódzkiego konserwatora zabytków w Lublinie.
W latach 90. ubiegłego wieku, kiedy poprzednio kamienica pod 68 była odnawiana, też użyto dwóch kolorów. Dziś już tego niemal w ogóle nie widać.
Przechodnie już mogą zobaczyć na parterze – od strony Krakowskiego Przedmieścia i od ul. Chopina - barwne próbki. Ale one nie zyskały aprobaty konserwatorów.
– Nawet nie wiemy ile to wszystko będzie kosztować, bo dopiero jak robotnicy wejdą na rusztowania, to sprawdzą ile tynku trzeba wymienić. Co im się będzie sypać a co jest w dobrym stanie. I to będą największe koszty, sama farba i jej odcień to detal – mówi współwłaścicielka XIX wiecznej kamienicy.
I dodaje, że gdyby nie remont instalacji ciepłowniczej wszystko by się zaczęło wcześniej, a tak remont elewacji musiał czekać na koniec prac na pobliskich jezdniach.
Ta nieruchomość skupia w sobie prawie historię miasta, bo jak pisze Henryk Gawarecki, teren na którym stoi był wcześniej ogrodem zakonu brygidek. A na nieruchomość składał się dworek i budynki gospodarcze. Z czasem kolejni właściciele mieli tu nawet oranżerię z pomieszczeniem mieszkalnym oraz przybudówką z przeszklonym dachem. Gdy pojawiła się konieczność budowy ulicy Chopina teren podzielono i pojawiła się kamienica. Najpierw wyłącznie mieszkalna, z czasem mieszkalno-handlowa. Przed wojną mieścił się tu Lubelski Syndykat Rolniczy a po wojnie, przez wiele lat „Dom Książki”. Do dziś wiele osób wspomina działającą tu przez dziesięciolecia sporą księgarnię, która zajmowała całą dzisiejszą przestrzeń bankową i piwniczne magazyny.