Gang pseudokibiców Motoru Lublin odpowie za wyłudzanie kredytów. Policjanci z CBŚ zatrzymali sześciu członków grupy, w tym jej lidera. Piotr J. ps. „Boski” został aresztowany na trzy miesiące.
– Sześć osób zostało zatrzymanych i doprowadzonych do prokuratury – mówi Katarzyna Balcer, z zespołu prasowego Centralnego Biura Śledczego Policji. – Przedstawiono im zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej oraz popełnienia oszustw na kwotę ponad 780 tysięcy złotych.
Lider grupy - Piotr J. ps. „Boski” usłyszał dodatkowo zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Ostatnie zatrzymania to kolejny etap śledztwa, w którym zarzuty usłyszały już 34 osoby.
Co najmniej kilku członków gangu, z „Boskim” na czele, to pseudokibice klubu piłkarskiego Motor Lublin.
Zdaniem śledczych, grupa działała zawsze w podobny sposób. Oszuści zakładali fikcyjne firmy, po czym wystawiali zaświadczenia o zatrudnieniu podstawionym osobom, tzw. słupom.
– Uwierzytelniali ich dochody i na podstawie poświadczających nieprawdę dokumentów, wyłudzali z banków pożyczki i kredyty – wyjaśnia Balcer. – „Słupy”, na które wyłudzane były pieniądze, to głównie osoby, opuszczające zakłady karne lub areszty.
Ludzi ci byli zwykle w trudnej sytuacji, nie mieli środków do życia. Gangsterzy dzielili się więc z nimi częścią wyłudzonych pieniędzy.
– Dochodziło także do sytuacji, w których przestępcy najpierw pomagali w powrocie do normalnego życia, po czym żądali rewanżu, zmuszając wychodzące z zakładów karnych osoby do zaciągnięcia pożyczki – wyjaśnia Balcer.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Lublinie. W sprawie można się spodziewać kolejnych zatrzymań. Z nieoficjalnych informacji wynika, że najwyższy kredyt, jaki zdołali wyłudzić gangsterzy wynosił 450 tys. zł. Wśród poszkodowanych są takie banki, jak: ING, BZ WBK, Millenium i Credit Agricole.