Kilkuset rowerzystów przejechało przedłużeniem alei Solidarności i 9-kilometrowym odcinkiem drogi ekspresowej S17. W tym tygodniu trasa zostanie otwarta dla kierowców.
- Chciałam sprawdzić, co to za cuda i jak jeżdżą, a przy okazji zobaczyć nowy odcinek ekspresówki - mówi Magdalena Próchnicka z Lublina.
Rowerzyści ruszyli w kierunku Warszawy. Najpierw przejechali 6-kilometrowym nowym odcinkiem alei Solidarności do granicy miasta, a następnie wjechali na S17, którą dojechali do węzła Jastków. W tą i z powrotem pokonali w sumie 27 kilometrów.
- Trzeba na własne oczy zobaczyć zobaczyć, co zgotowali nam drogowcy. Ta droga z pewnością ułatwi nam życie - mówi Dariusz Polakowski z Lublina.
- Ten odcinek ekspresówki otworzymy w tym tygodniu. O dokładnym terminie poinformujemy tuż przed uruchomieniem ruchu - zapowiada Krzysztof Nalewajko, rzecznik lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Budowa niespełna 12-kilometrowego odcinka drogi ekspresowej S17/12, pomiędzy węzłami Jastków i Lublin Sławinek kosztowała ponad 850 mln zł. Miejski fragment dojazdu do obwodnicy, czyli przedłużenie al. Solidarności, pochłonął 386 mln, (298 mln pochodziło z unijnej dotacji). W ramach inwestycji powstał m. in. wiadukt wzdłuż al. Warszawskiej. Z kolei koszt budowy blisko 9-kilometrowego odcinka trasy S17 wyniósł 484,5 mln zł.
Prace trwały od 2011 roku i opóźniły się o rok z powodu osiadającego nasypu w dolinie rzeki Ciemięgi.