Zakończył się już przetarg na nowego gospodarza, ale wiążące decyzje jeszcze nie zapadły. Właściciel kina Kosmos negocjuje z potencjalnymi najemcami budynku.
- Przetarg zakończyliśmy , lecz nadal trwają rozmowy z oferentami. Nie chodzi o pieniądze, raczej o sposób wykorzystania obiektu - dodaje Kraśnicki.
Przedstawiciele spółki nie chcą zdradzić, jakie firmy chcą się wprowadzić do Kosmosu. Milczy również mazowiecki samorząd, główny udziałowiec MAX - FILMU.
Wiadomo, że kino ma być wynajęte na dwa lub trzy lata. Zrezygnowano z planów wyburzenia gmachu, chociaż właściciel ma odpowiednie pozwolenie.
- Niszczenie kina nie wchodzi w grę - dodaje Kraśnicki. - Nikt tez nie podejmie się przebudowy, wiedząc, że wprowadza się na góra trzy lata. To trudny budynek, ma specyficzne przeznaczenie i konstrukcję. Myślę, że najbardziej prawdopodobna jest adaptacja budynku na funkcje rozrywkowe, np. klub muzyczny czy centrum kultury. W grę wchodzą również lokale handlowe. Z tym jednak byłoby sporo trudności.
MAX - FILM zapowiada, że chętnie wynajmie Kosmos miastu. Ratusz szuka bowiem nowej siedziby dla Teatru Andersena. W magistracie zastanawiano się nad przeprowadzką Teatru na ul. Leszczyńskiego. Pomysł upadł, bo urzędnicy nie są zainteresowani wynajmem. W grę wchodzi jedynie kupno budynku.
Co dalej z kinem Wyzwolenie?
W Ratuszu nie ukrywają, że przejęcie Wyzwolenia to kusząca propozycja. Zdaniem urzędników, kino przy ul. Peowiaków lepiej nadaje się na siedzibę Teatru, niż wielki gmach przy ul. Leszczyńskiego.
Miasto potrzebuje również nowej, tymczasowej siedziby dla Centrum Kultury. Artyści muszą się przenieść, bo za kilka miesięcy rusza przebudowa gmachu CK. Mogliby skorzystać z pomieszczeń kina. Miasto nie wyklucza takiego rozwiązania.
Równocześnie rozmawia o przeprowadzce z gospodarzami Chatki Żaka i Domu Kultury Kolejarza.