Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Tydzień mają mieszkańcy, którzy chcą zająć stanowisko w sprawie projektu nowej uchwały. Ratusz chce skonsultować zasady i tryb przeprowadzania konsultacji społecznych z mieszkańcami.
• Czy to nowe przepisy?
– Nie, proponowana uchwała tylko uporządkowuje i zbiera wytyczne dotyczące konsultacji z mieszkańcami. W czerwcu przygotowaliśmy przepisy dotyczące zbierania opinii organizacji pozarządowych. Z uwagi na to, że proponowane zasady odnoszą się bezpośrednio do mieszkańców chcemy by mogli zaakceptować rozwiązania dotyczące kontaktu z nimi.
• Jak będą wyglądać konsultacje z lublinianami?
– Najważniejsze by ktoś zainicjował wszczęcie konsultacji. Może to zrobić 1000 osób, rada dzielnicy lub minimum trzech radnych. Wniosek musi być zaakceptowany przez prezydenta. Powinien dotyczyć spraw ważnych dla miasta, ale nie ma ściśle określonego katalogu takich zagadnień. Trudno przewidzieć, co będzie istotne jutro lub za miesiąc. Jeśli prezydent zaakceptuje wniosek, zostaje wyznaczony okres i sposób zbierania opinii.
• Czy zdanie mieszkańców jest wiążące dla władz miasta?
– Nie ma bezpośredniego wpływu na podejmowane decyzje. Prezydent ma jednak obowiązek zapoznać się z opinią mieszkańców i dopiero potem przyjąć odpowiednie rozwiązanie.
• Co ostatnio Ratusz tak konsultował?
– Zbieraliśmy opinie przy tworzeniu programu walki z hałasem, przy układaniu statutów rad dzielnic oraz podczas układania programu rewitalizacji dla Lublina.
– Nie, proponowana uchwała tylko uporządkowuje i zbiera wytyczne dotyczące konsultacji z mieszkańcami. W czerwcu przygotowaliśmy przepisy dotyczące zbierania opinii organizacji pozarządowych. Z uwagi na to, że proponowane zasady odnoszą się bezpośrednio do mieszkańców chcemy by mogli zaakceptować rozwiązania dotyczące kontaktu z nimi.
• Jak będą wyglądać konsultacje z lublinianami?
– Najważniejsze by ktoś zainicjował wszczęcie konsultacji. Może to zrobić 1000 osób, rada dzielnicy lub minimum trzech radnych. Wniosek musi być zaakceptowany przez prezydenta. Powinien dotyczyć spraw ważnych dla miasta, ale nie ma ściśle określonego katalogu takich zagadnień. Trudno przewidzieć, co będzie istotne jutro lub za miesiąc. Jeśli prezydent zaakceptuje wniosek, zostaje wyznaczony okres i sposób zbierania opinii.
• Czy zdanie mieszkańców jest wiążące dla władz miasta?
– Nie ma bezpośredniego wpływu na podejmowane decyzje. Prezydent ma jednak obowiązek zapoznać się z opinią mieszkańców i dopiero potem przyjąć odpowiednie rozwiązanie.
• Co ostatnio Ratusz tak konsultował?
– Zbieraliśmy opinie przy tworzeniu programu walki z hałasem, przy układaniu statutów rad dzielnic oraz podczas układania programu rewitalizacji dla Lublina.
