• Ile ksiądz ma lat?
- Siedemdziesiąt osiem. Boże, przecież niedawno miałem sześćdziesiąt trzy. Zapytał mnie wtedy papież: Ile ty masz lat? Odpowiedziałem. A Wojtyła na to: W twoim wieku to ja już byłem papieżem.
• Znaliście się?
- Kopę lat. Jak on szusował na nartach!
• Korciło ojca do kobiet?
- Korciło, korci i korcić będzie. Ale w moim wieku to już nieszkodliwe. Swoją drogą wolę to, niż "korcenie” do chłopców.
• Jeden z księży lubelskich tłumaczył kochance, że podczas seksu wstępuje w nią Duch Święty. Co ojciec na to?
- Chyba nie uwierzyła.
• Współcześni księdza mają luksusowe samochody i kochanki. Jak to się ma do powołania?
- No, nie wszyscy, nie wszyscy, myślę że jedna trzecia. Ale dyrektorzy, prezesi, lekarze też mają kochanki. Ksiądz też jest narażony na pokusy cielesne. Ale porządny ksiądz kończy tam, gdzie zaczyna mąż. Wracając do kochanki. Jak już ksiądz ją ma, to powinien zostawić sutannę i posługę kapłańską. To jest uczciwe podejście do sprawy.
• A przede wszystkim honorowe. Jak na swoje lata jest ojciec w świetnej formie.
- Zawsze byłem chudy. Moi studenci stwierdzili, że "Pan Bóg jest dowcipny, każdy się przekona, bo stworzył żyrafę i ojca Leona”.
• Ma ojciec jakąś dietę?
- Długo byłem wegetarianinem. Teraz lekarze powiedzieli mi, że powinienem się ustatkować i jeść trochę mięsa. Lubię warzywa, białe mięso, ryby. Ale kaszę gryczaną też.
• Co zrobić, żeby - tak jak ojciec - żyć długo i zdrowo?
- Mieć poukładane sprawy z Panem Bogiem i znać swoje miejsce w życiu. Pamiętać, że praca może być modlitwą. Wiedzieć, że w życiu najważniejsza jest miłość.