To nie „Prawo i Sprawiedliwość” wydało gazetkę „Murem za stołkami Żuka”, nieprzychylną dla prezydenta Lublina i jego otoczenia politycznego – działaczy Platformy Obywatelskiej i Wspólnego Lublina. Taką odpowiedź od władz partii otrzymała Fundacja Wolności z Lublina. Wciąż nie wiadomo zatem, kto stoi za tym wydawnictwem.
Przypomnijmy, że w połowie marca do skrzynek pocztowych części mieszkańców Lublina trafiła 8-stronnicowa, anonimowa gazeta „Murem za stołkami Żuka”.
Wymieniono w niej zarobki osób na kierowniczych stanowiskach w Urzędzie Miasta, prezesów miejskich spółek, czy też dyrektorów niektórych placówek kultury podległych prezydentowi. Podano też zarobki radnych zatrudnionych w miejskich spółkach i zasiadających w Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Dodajmy, że zarobki wspomnianych są jawne, wpisane do ich oświadczeń majątkowych i były wcześniej publikowane.
Wydźwięk gazetki był jednoznaczny: osoby stojące „murem za Żukiem”, w tym radni koalicji Platformy Obywatelskiej i Wspólnego Lublina, popierają prezydenta, bo mają w tym finansowy interes.
Żuk złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa znieważenia funkcjonariusza publicznego. Jednocześnie Fundacja Wolności, w trybie udzielenia informacji publicznej, zwróciła się z pytaniem do Prawa i Sprawiedliwości, czy partia stoi za tym wydawnictwem.
Odpowiedziała Teresa Schubert, dyrektor finansowy PiS: we wskazanym we wniosku okresie Prawo i Sprawiedliwość nie wydawało materiałów w formie gazety, w rozumieniu prawa prasowego.