Za cztery lata nie poznamy placu pomiędzy ulicami Żwirki i Wigury, Grottgera i Al. Racławickimi w Lublinie. Stanie tu nowa siedziba Urzędu Marszałkowskiego i Lubelskie Centrum Kongresowe. Zarząd Województwa ogłosił konkurs na projekt koncepcyjny obu budynków
Władze kuszą architektów: zwycięzca konkursu dostanie 45 tys. zł, druga praca 25 tys. zł, a trzecia 10 tys. zł. Zwycięzca będzie negocjował z Zarządem Województwa zlecenie na przygotowanie dokumentacji projektowych (mają być gotowe do połowy 2010 r.). Plac pomiędzy ulicami Żwirki i Wigury, Grottgera i Al. Racławickimi będzie zabudowany do 2013 r.
- Po długich dyskusjach dopracowaliśmy regulamin konkursu. Co ważne, jest otwarty, liczymy na duży oddźwięk - komentuje Jerzy Korszeń członek sądu konkursowego i prezes lubelskiego Stowarzyszenia Architektów Polskich.
Obie inwestycję są kosztowne. Budowa biurowca urzędu pochłonie ok. 70 mln zł. Te pieniądze samorząd wyłoży z własnej kasy. - Miasto będzie potrzebowało parkingu w centrum, a to właśnie ta część przedsięwzięcia jest najdroższa - tłumaczył na wczorajszej konferencji prasowej Krzysztof Grabczuk, marszałek województwa. Na centrum kongresowe województwo ma zarezerwowane 18 mln euro w ramach funduszy unijnych. Jednak wyda mniej, bo budynek będzie mniejszy, niż planowano.
Grabczuk wylicza, że inwestycja w nową siedzibę szybko się zwróci, bo teraz za wynajem pomieszczeń urząd płaci, co roku ok. 3 mln zł. Zmniejszą się również koszty eksploatacji np. ogrzewania.
Czy gmach Urzędu Marszałkowskiego i Lubelskie Centrum Kongresowe będą pasowały do mającego powstać po sąsiedzku Centrum Spotkania Kultury (obecnie Teatr w Budowie)? CSK ma, jak chce inwestor, zaskakiwać wyglądem, przyciągać turystów i stać się wizytówką Lublina na miarę paryskiego Centrum Pompidou.
Z drugiej strony działki, na rogu ul. Żwirki i Wigury i Al. Racławickich prywatna firma chce postawić biurowiec. Przed pochopnym zabudowaniem placu w sercu miasta przestrzegało Towarzystwo Urbanistów Polskich.
- Chcemy, żeby ten budynek z jednej strony był wygodny i użyteczny, estetyczny i wykonany z najwyższym kunsztem architektonicznym, a jednocześnie niezbyt kosztowny - deklaruje wicemarszałek Jacek Sobczak (PO). I zauważył: Nie mogliśmy ogłosić jednego konkursu na te wszystkie obiekty. Nie jestem czarodziejką ani Ludwikiem XIV.
Projekty koncepcyjne urzędu i LCK można składać do połowy czerwca. Miesiąc wcześniej zostanie rozstrzygnięty konkurs na wygląd dokończonego Teatru w Budowie. - Architekci będą mogli dopasować swoje koncepcje do Centrum Spotkania Kultury - stwierdza Grabczuk.