Martin i Anna z Węgier już po raz kolejny przyjechali do Polski i od wczoraj biorą udział w zajęciach Szkoły Letniej. Oni i inni obcokrajowcy zaczęli wakacyjna naukę w ramach Szkoły Języka i Kultury Polskiej KUL. W tym roku to 130 osób z 22 krajów.
Zagraniczni studenci zafascynowani są naszą kulturą. - Architektura jest tu zupełnie inna i niezwykła -dodaje Julia z Ukrainy. - Przyjeżdżam do Polski rok w rok i ciągle mnie zaskakuje - dopowiada Bryli, która w Czechach studiuje politologię.
Wśród tegorocznych zajęć znajdą się wykłady między innymi z: historii, tradycji, czy literatury polskiej. Zaplanowane jest także zwiedzanie Sandomierza, Zamościa, Warszawy, Kozłówki. Studenci mogą wybrać sobie kurs trwający od 2 do 8 tygodni. Uczą się 5-8 godzin dziennie. Ostatnie zajęcia będą trwały do końca sierpnia.
- Najbardziej z prezentowanych wykładów ciekawią mnie te o literaturze i teatrze. Interesuję się tym i bardzo się cieszę, że mogę dowiedzieć się więcej - dodaje Julia, która studiuje języki słowiańskie w Kijowie.
Mimo, że niektórzy przyjechali do Letniej Szkoły pierwszy raz, wiążą duże nadzieje z pobytem Lublinie. -Myślę, że nauczę się tu mówić płynniej po polsku. Mój język jest na niskim poziomie, jednak chcę go podszkolić - mówi Marjana z Grecji, studentka uniwersytetu w Zagrzebiu.
- W czasie jednego z pobytów w Szkole Letniej znalazłam chłopaka. Zaraził mnie Polską, przyjeżdżam tu co roku, ten kraj wciąż mnie zaskakuje, szkoda, że teraz przyjechałam tylko na 3 tygodnie - opowiada Maria z Czech. - Ludzie są tu bardzo mili, przyjacielscy, gościnni i pomocni. Byłam już w Toruniu, Gdańsku i Krakowie. Lublin odwiedzam po raz pierwszy, czuję jego magię z każdym krokiem - dodaje Anna z Węgier.