Janusz Palikot „jedynką” w Lublinie, a Michał Kabaciński – w Chełmie. Tak według nieoficjalnych informacji mogą wyglądać listy Zjednoczonej Lewicy. Te ustalenia muszą jeszcze zatwierdzić władze SLD i Twojego Ruchu. Decyzje mają zapaść w sobotę
Rozmowy dwóch lewicowych partii w sprawie wystawienia wspólnej listy w jesiennych wyborach parlamentarnych trwają od kilku tygodni. Ostateczne decyzje kierownictwa obu ugrupowań mają podjąć w najbliższą sobotę.
– Dopiero wtedy będziemy wiedzieć, czy taka wspólna lista w ogóle powstanie. Z naszej strony taka wola jest, ale SLD ma jeszcze trochę wątpliwości. Dlatego szanse takiego przedsięwzięcia określiłbym jako pół na pół – mówi Michał Kabaciński, lubelski poseł i rzecznik prasowy Twojego Ruchu.
Wśród działaczy Sojuszu dominują dwa pomysły dotyczące jesiennych wyborów. Pierwszy zakłada samodzielny start pod szyldem SLD z przekazaniem określonej liczby miejsc na listach koalicjantom.
Drugi wariant to właśnie start jako komitet koalicyjny z Twoim Ruchem. W tym drugim przypadku wspólna lista musiałaby zdobyć co najmniej 8 proc. głosów, a nie 5 proc., jak w przypadku pojedynczych partii.
– Moim zdaniem, aby odzyskać nasz obrażony po ostatnich wyborach prezydenckich elektorat, powinniśmy wystartować jako SLD, jasno określić program i iść do najbliższych wyborów z podniesioną przyłbicą – mówi poseł Jacek Czerniak, przewodniczący Rady Wojewódzkiej SLD. – Ale ostateczną decyzję o formule wyborczej naszej partii podejmie w sobotę Rada Krajowa – zaznacza.
Jeśli oba ugrupowania utworzą wspólny komitet wyborczy, podzielą między sobą pierwsze miejsca na listach. Z nieoficjalnych informacji wynika, że „jedynką” w Lublinie miałby zostać Janusz Palikot, a w Chełmie – Kabaciński.
Z kolei Czerniak, który w przypadku samodzielnego startu SLD byłby murowanym kandydatem do zajęcia pierwszego miejsca, będzie musiał zadowolić się dalszą pozycją. Taki scenariusz jest niewykluczony, bo szef lubelskiego Sojuszu „podpadł” ostatnio przewodniczącemu Leszkowi Millerowi po tym, jak pod koniec maja w imieniu lubelskich działaczy wzywał całe kierownictwo partii do ustąpienia.
– Jeśli decyzja centrali będzie taka, a nie inna, to będę realizował plan wyborczy – zapewnia poseł Czerniak.
Z kolei Michał Kabaciński podkreśla, że na mówienie o nazwiskach jest jeszcze za wcześnie. – To tylko medialne spekulacje, bo rozmowy wciąż trwają. Na razie mogę tylko powiedzieć, że porozumieliśmy się w sprawie programu, z którym chcemy iść do wyborów. Na tym polu nie było większych zgrzytów – mówi rzecznik Twojego Ruchu.