Szef SLD w powiecie radzyńskim zrezygnował z członkostwa w partii i zapowiada odejście do nowego projektu tworzonego przez Grzegorza Napieralskiego i Andrzeja Rozenka. Twierdzi, że na podobny krok zdecydują się kolejni działacze. Władze wojewódzkie Sojuszu zapewniają, że nic o tym nie wiedzą
Sławomir Rogala członkiem SLD był od pięciu lat, od dwóch kierował partyjnymi strukturami w powiecie radzyńskim. Od kilku tygodni zapowiadał odejście z ugrupowania.
– To, co robią władze SLD, od dłuższego czasu nam się nie podobało. W ogóle nie biorą pod uwagę opinii lokalnych działaczy – mówi Rogala, który teraz zamierza współtworzyć lokalne struktury partii Biało-Czerwoni, którą zakładają Grzegorz Napieralski i Andrzej Rozenek.
Ten pierwszy w niedzielę ma przyjechać na spotkanie do podradzyńskich Czemiernik. – Oprócz mnie z Sojuszu chce odejść ok. 20 osób z naszego powiatu, to głównie młodzi ludzie. Wiem, że zastanawiają się nad tym działacze z innych powiatów. Wszyscy czekają jednak na wyniki pierwszych sondaży – twierdzi Rogala.
W biurze lubelskiego SLD usłyszeliśmy, że pisemna rezygnacja byłego już szefa partii w powiecie radzyńskim dotarła wczoraj. – Na dziś nie mamy więcej potwierdzonych rezygnacji z członkostwa. Jego decyzja nie dziwi, bo mówił o tym od kilku tygodni. Nie sądzę, żeby więcej osób zdecydowało się na odejście. Myślę, że mówiąc takie rzeczy pan Rogala chce zrobić reklamę nowej formacji, do której przechodzi – twierdzi Piotr Zawrotniak, sekretarz Rady Wojewódzkiej SLD.
W tej chwili pewne jest, że w jesiennych wyborach wystartuje poseł Jacek Czerniak. Drugi z parlamentarzystów Sojuszu z naszego regionu, Zbigniew Matuszczak, zapowiedział, że nie będzie ubiegał się o reelekcję. – W najbliższych dniach mają rozstrzygnąć się kwestie wspólnego komitetu Zjednoczonej Lewicy. Czekamy na efekty ustaleń i będziemy je realizować. Jesteśmy przygotowani do wyborów – mówi Zawrotniak.
Rozmowy w tej sprawie na szczeblu centralnym prowadzą Paulina Piechna-Więckiewicz z SLD i Barbara Nowacka z Ruchu Palikota (w ubiegłym roku była lubelską „jedynką” tej partii w wyborach do Parlamentu Europejskiego). W negocjacjach uczestniczy także lubelski poseł RP Michał Kabaciński.
– Dzisiaj będziemy finalizować kwestie programowe, a do końca wszystkie ze stron porozumienia mają podjąć decyzje. Jest ogromna wola porozumienia, choć na przeszkodzie może stanąć próg wyborczy, który w przypadku komitetów koalicyjnych wynosi 8 proc., a nie 5 proc. jak w przypadku partii – przyznaje Kabaciński.