„LSM to nie folwark prezesa Gąbki”, „Dosyć kłamstw”, „Jestem spółdzielcą a nie zadymiarzem” – z takimi hasłami przyszli dzisiaj mieszkańcy spółdzielni pod Dom Kultury LSM. Protestujący domagają się powtórzenia walnego zgromadzenia.
Przyszłam zaprotestować przeciwko nieuczciwości i kłamstwu – mówi Bożena Żarnowska, jedna z mieszkanek LSM. – Chcemy wiedzieć, co dzieje się z naszymi pieniędzmi, tymczasem prezes z nami nie rozmawia, nie odpowiada na nasze pisma, zamiast tego zatrudnia ochroniarzy – dodaje.
Protest został zorganizowany przez Komitet Obrony Interesów Mieszkańców LSM, wzięło w nim udział ok. 20 osób. Protestujący zgromadzili się przed domem kultury, gdy w środku trwało uroczyste posiedzenie rady nadzorczej. Jednocześnie obok budynku odbywał się festyn z okazji 60-lecia spółdzielni.
– Chcemy wręczyć przewodniczącemu rady nadzorczej pismo, w którym wnioskujemy o unieważnienie ostatniego walnego zgromadzenia i zwołanie nowego – mówi Emilia Lipińska z komitetu.
– Walne zgromadzenie nie powinno się zakończyć, jeżeli nie zostały podpisane cząstkowe protokoły z poszczególnych części – wyjaśnia Piotr Gancewski, który przewodniczył WZ na osiedlu Konopnickiej.
– Ponieważ byłem przewodniczącym, wiem doskonale, że takiego protokołu nie podpisałem ani ja, ani sekretarz, z którą rozmawiałem. Jakim prawem, biorąc pod uwagę statut, zakończono walne zgromadzenie i podsumowano je w taki sposób? Formalne sprawy nie zostały załatwione – twierdzi Gancewski.
Jak zapowiada Emilia Lipińska, jeśli rada nadzorcza nie powtórzy walnego, członkowie komitetu złożą w spółdzielni pismo z podpisami osób, domagających się zwołania WZ. – Pod wnioskiem musi podpisać się co najmniej 10 proc. wszystkich członków spółdzielni – wyjaśnia Lipińska. Obecnie podpisów jest ok. setki. – Dopiero zaczynamy – mówią członkowie komitetu.
Do niektórych zarzutów protestujących odniósł się Jan Gąbka, prezes spółdzielni. – Zgromadzenie walne odbyło się w sposób zgodny z prawem – mówi. – Zawsze można zwołać nadzwyczajne walne zgromadzenie i, jeśli będzie taka wola, to je zwołamy – zapewnia. Prezes spółdzielni odniósł się także do obaw mieszkańców związanych z kontrowersyjnymi inwestycjami, czyli tzw. domami seniora. – Na razie inwestycje są wstrzymane i nie ma na dziś tematu.
Ostatecznie protestującym udało się porozmawiać z przewodniczącym rady nadzorczej LSM. Pismo dotyczące powtórzenia walnego zgromadzenia ma dziś trafić do sekretariatu spółdzielni.