Szybsze gojenie ran i brak blizn. Takie działanie ma mieć innowacyjny plaster, który stworzyła lubelska firma. Do sprzedaży ma trafić za kilka miesięcy.
Plaster, który może zrewolucjonizować rynek opatrunków, powstał w Lubelskim Parku Naukowo-Technologicznym. Twórcą wynalazku jest lubelska firma Xeno GP. To startup stworzony przez lubelskich naukowców.
Wynalazcy powołują się na zakończone właśnie badania laboratoryjne. potwierdziły one, że plaster znacznie przyspiesza gojenie się ran.
– Przy stosowaniu tradycyjnych metod opatrunkowych zmiana opatrunku jest bardzo bolesna i powoduje ponowne uszkodzenie nowopowstającego naskórka – tłumaczy dr Sebastian Radej, właściciel Xeno GP. – Nasz plaster przylega do rany i nie wymaga zmiany. Jest nakładany tylko raz i zostaje na skórze do czasu zagojenia rany. W momencie kiedy naskórek jest już wystarczająco odbudowany, opatrunek zaczyna samoistnie odstawać. M.in. dlatego nawet te rozległe rany goją się znacznie szybciej.
Dzięki innowacyjnemu opatrunkowi można też zapomnieć o bliznach.
– Plaster zapewnia środowisko zbliżone do nowych komórek skóry. Hamuje to rozległą rozbudowę tkanki łącznej czyli powstawanie tzw. bliznowców – tłumaczy dr Radej. – Badania nie wykazały żadnych skutków ubocznych i przeciwwskazań. Jest więc bezpieczny i może być stosowany u wielu pacjentów – dodaje.
Na razie plaster Xeno GP może być stosowany w kosmetologii i dermatologii.
– Zainteresowanie klientów z tych branż jest bardzo duże. Produkcję uruchomimy mniej więcej w połowie roku i praktycznie od razu plastry trafią na rynek – mówi dr Radej. I dodaje: – To bardzo dobre rozwiązanie w przypadku zabiegów złuszczających naskórek, po których gojenie twarzy może trwać nawet kilka miesięcy. Teraz będzie ono trwało znacznie krócej, nawet kilkanaście dni.
Plaster może być także stosowany po poparzeniach. – Do naszego produktu będziemy chcieli przekonać rodziców. Wzrost wypadków wśród dzieci, szczególnie poparzeń jest bardzo duży. A nasz opatrunek idealnie się tu sprawdzi – przekonuje dr Radej.
Czy wynalazek trafi także na sale oparacyjne?
– Żeby stosować plaster na głębsze i poważniejsze rany musimy zakończyć badania kliniczne. Dostaliśmy już grant na rozbudowę laboratorium z Lubelskiej Agencji Wspierania Przedsiębiorczości, a także na działania marketingowe i prawne z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości – mówi dr Radej.
>>>