W piątek ktoś zostawił niemowlę w oknie życia przy Lubelskim Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia.
Okna życia to specjalnie przygotowane miejsca, łatwo dostępne, wyłożone kocykiem do pozostawienia dziecka. To wyjście dla osób, które z różnych powodów nie mogą zająć się pociechami. Przy takich oknach znajduje się także dzwonek, aby dać znać, że dziecko zostało położone w tym właśnie miejscu.
Nikt nie zaczepia osób, które pozostawiają dzieci. Nikt nie pyta ich o powody. I tak właśnie dziecko zostało w piątek zostawione w Lublinie.
>>>Pierwszy taki pzypadek. Dziecko w oknie życia<<<
- W dniu dzisiejszym tj.12.05.2023 o godz. 5.45 w oknie życia przy Lubelskim Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia zostało pozostawione dziecko. Jest to żywy noworodek – podało właśnie hospicjum.
Dodaje, że chłopiec został natychmiast „zaopiekowany przez zespół medyczny oddziału stacjonarnego hospicjum”.
- W stanie stabilnym zgodnie z procedurami został przekazany zespołowi ratownictwa medycznego i przewieziony do szpitala – czytamy w informacji i dodano: - Dzwonek alarmujący o otwarciu naszego okna życia zadzwonił po raz pierwszy. Chłopcu z całego serca życzymy zdrowia.
Okno życia przy lubelskim hospicjum zostało otwarte w grudniu 2021 roku. – Ktoś w momencie beznadziejności swojego życia będzie mógł powiedzieć: wiem, co mam robić, bo w hospicjum jest okno życia – mówił wówczas o. Filip Buczyński kierujący Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia.
Okno zostało tak umiejscowione, żeby ktoś oddający dziecko nie był nagrany przez monitoring. – To miejsce na uboczu, intymne – dodał o. Filip Buczyński.
Niedługo potem o. Buczyński poinformował, że chłopiec ma imię Bartłomiej. To na cześć lekarza, który mu ratował życie.
Dziecko, jako wyziębiony wcześniak, zostało podłączone do bardzo ważnej aparatury, której zadaniem jest ratowanie zdrowia a nawet czasami życia dziecka. Okazało się, że jest to urządzenie, które kilka lat temu sprezentowaliśmy (z Waszych darowizn) Dziecięcemu Szpitalowi, by nie opiekować się dziećmi z nieodwracalnymi zmianami w mózgu przez nasze hospicjum, czyli ratujący sprzęt z hospicjum uchronił chłopca przed objęciem go przez opiekę hospicjum. Jeśli dodam, że okno życia jest w naszym hospicjum, do zamyka się pętla czasu – napisał duchowny.
Ma nadzieję, że dziecko znajdzie się w szczęśliwej rodzinie. Liczy także, że w przyszłości będzie wspierał lubelskie hospicjum. - Kto ratuje jedno dziecko, ratuje świat, świat tego dziecka. Radość rozpiera – kończy swój wpis szef hospicjum.