O następne cztery miesiące przedłużą się utrudnienia w ruchu pod wiaduktami kolejowymi na Drodze Męczenników Majdanka, Diamentowej i Janowskiej. Roboty mogą trwać do końca lipca. Co tym razem przeszkodziło w ich terminowym przeprowadzeniu?
Może trudno w to uwierzyć, ale w połowie stycznia minęły dokładnie… trzy lata odkąd zaczęły się utrudnienia na ul. Diamentowej pod wiaduktem kolejowym. Jest on przebudowywany w ramach modernizacji linii kolejowej Lublin-Warszawa, podobnie jak wiadukt nad Drogą Męczenników Majdanka i most przy Janowskiej. Kosztowna inwestycja na pewien czas zamarła, bo jesienią 2018 r. generalny wykonawca zszedł z placu budowy, nowy przejął teren wiosną 2019 r.
Od tamtej pory na górze trwają prace, a na jezdniach utrudnienia. Trwają i trwają, i skończyć się nie mogą, choć terminy ich zakończenia padały już różne i przy różnych okazjach, np. latem zeszłego roku na konferencji prasowej. – Prace na obiektach, które powodują zasadnicze niedogodności dla kierowców skończą się z końcem października – mówił Andrzej Kuśmierczyk, dyrektor projektu w spółce PKP Polskie Linie Kolejowe. Jesienią się okazało, że październikowy termin jest nierealny, więc pojawił się kolejny: koniec marca 2021 r.
Teraz okazuje się, że z marcem też kolejarzom nie wyjdzie. Utrudnienia na Janowskiej, Diamentowej i Drodze Męczenników Majdanka mogą potrwać jeszcze długo. – Do końca lipca – informuje Justyna Góźdź z biura prasowego Ratusza.
Taka data została przedstawiona Urzędowi Miasta na wniosku o zgodę na dłuższe zajmowanie jezdni. Wniosek złożyła firma, która w imieniu wykonawcy robót (firmy Track Tec) zajmuje się oznakowaniem jezdni w rejonie prowadzonych prac. Urząd się zgodził, bo w zasadzie nie miał innego wyjścia.
– Z uwagi na to, że inwestycja jest w trakcie realizacji i wymaga ukończenia, wniosek został rozpatrzony pozytywnie – przyznaje Góźdź. Podkreśla, że przebudowa wiaduktów nie jest prowadzona przez miasto, tylko przez kolej. – Nie mamy możliwości wpływu na jej przebieg i terminy realizacji.
Jak tłumaczą to kolejarze? – Wykonawca wystąpił o zmianę terminu zakończenia prac przy wiaduktach – stwierdza Mirosław Siemieniec, rzecznik spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. – Wystąpienie uzasadnił trudnymi warunkami zimowymi, które ograniczyły możliwości wykonywania robót według założonej technologii.
Kolejne zmiany pod wiaduktem czekają nas w najbliższy czwartek, 25 marca. – Zamknięta dla ruchu zostanie jezdnia służąca do jazdy od ul. Jana Pawła II w stronę Wrotkowskiej. Druga jezdnia zostanie podzielona na dwa kierunki ruchu – informuje Mariusz Szymański, kierownik w firmie odpowiedzialnej za oznakowanie ulic pod przebudowywanymi wiaduktami. Zapowiadane przez niego zmiany mają obowiązywać do 1 kwietnia i nie jest to primaaprilisowy żart. – Następnie oznakowanie zostanie przywrócone do obecnego stanu.