Urząd Miasta odmówił pozwolenia na budowę wiaty z piecami do kremacji zwierząt. Instalacja miała powstać przy peryferyjnej ul. Folwarcznej. Spopielarnię chciał tu otworzyć jeden z lubelskich lekarzy weterynarii, okoliczni mieszkańcy, także z podlubelskiego Stasina, sprzeciwiali się jego planom
Instalacja do kremacji martwych zwierząt miałaby powstać nieopodal przystanku kolejowego Stasin Polny na nieruchomości przeznaczonej w planie zagospodarowania terenu pod „aktywność gospodarczą”. O pozwolenie na budowę starała się lubelska firma Animal Park, która przez kilka lat prowadziła spopielarnię obok kliniki weterynaryjnej przy ul. Stefczyka.
– Chcę uruchomić dwa piece do kremacji – mówił nam w listopadzie Artur Sokołowski, właściciel firmy. – Jestem lekarzem weterynarii i słyszę, jak właściciele psów pytają, dlaczego mają oddać psa do utylizacji. Szkoda, żeby 12-letni piesek był spalany razem z odpadami medycznymi i igłami. Chcę, żeby właściciele mogli godnie pożegnać członka rodziny – mówił Sokołowski. Zapewniał, że instalacja nie będzie uciążliwa dla otoczenia. – To nie jest tak, jak kiedyś, że był dym i ogień.
Zapewnienia nie przekonały okolicznych mieszkańców i właścicieli pobliskich nieruchomości. – Obaw mamy kilka. Chodzi o możliwe uciążliwości zapachowe, ewentualną szkodliwość dla środowiska oraz spadek wartości gruntów w tym rejonie – mówi pani Agnieszka, właścicielka jednej z działek. Obawy mieli też mieszkańcy położonego za torami Stasina. – Spopielarnia jest potrzebna, ale nie w tym miejscu, za blisko domów mieszkalnych – przekonuje Anna Gano-Gęca radna gminy Konopnica. – Nie mamy też pewności, czy przedsiębiorca nie będzie mógł z czasem rozszerzyć działalności.
W środę Urząd Miasta nie zgodził się na budowę spopielarni zwłok. – Dla tej inwestycji wydana została decyzja o odmowie zatwierdzenia projektu i udzielenia pozwolenia na budowę. Inwestor nie uzupełnił brakującej dokumentacji we wskazanym terminie – wyjaśnia Olga Mazurek-Podleśna z Urzędu Miasta.
Decyzja władz Lublina nie jest ostateczna, bo inwestor może się jeszcze odwołać. – W przypadku pozwolenia na budowę przysługuje odwołanie do wojewody lubelskiego.
Zamiast odwoływać się od odmowy inwestor może ponownie złożyć wniosek, tym razem ze wszystkimi dokumentami wymaganymi przez miejskich urzędników.