Piesi muszą chodzić ruchliwą jezdnią, bo nie mają innej drogi. Do takiej niebezpiecznej sytuacji dochodzi na przebudowywanym skrzyżowaniu ul. Krochmalnej z Diamentową. Ratusz obiecuje, że ustawione zostaną barierki oddzielające pieszych od samochodów
Na niebezpieczeństwo zwrócił uwagę jeden z naszych Czytelników. – Wiele osób zrezygnowało z jazdy samochodem na rzecz roweru lub chodzenia pieszo, a drogowcy zamykają wszelkie przejścia i przejazdy – napisał na redakcyjną skrzynkę pan Piotr. – Ruch pieszy i rowerowy został zepchnięty na wąski trawnik i wysypany żwir.
Efekt jest taki, że piesi korzystający np. z przystanku komunikacji miejskiej muszą iść ruchliwą jezdnią po stronie boisk. Nie mają wyboru, bo przejść drugą stroną ulicy się nie da. Jedyna możliwość to spacer obok samochodów sfotografowany przez naszego Czytelnika.
– Sytuacja na zdjęciach nie wygląda dobrze – przyznaje Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. I tłumaczy, że w tym miejscu układane są rury ciepłownicze. – Rozkład robót wygląda tak, że do godz. 8 lub 9 rano chodnik jest dostępny, żeby ludzie swobodnie dotarli do pracy. Po godz. 9 wjeżdża tam koparka i wówczas wykonawca ogradza teren. Potem, bliżej wieczora, gdy koparka wyjeżdża, chodnik znowu jest dostępny.
Czy to usprawiedliwia zmuszanie pieszych do chodzenia wśród samochodów? – Wykonawca ustawi dostawi wygrodzenia, które jasno wytyczą szlak – zapowiada Kieliszek. – Taka sytuacja potrwa do końca tego tygodnia.
Za około tydzień powinna się zacząć budowa pierwszego z dwóch wiaduktów, którymi prowadzony będzie ruch na wprost w osi Wrotków-Czuby. W pierwszej kolejności powstaną fundamenty podpór i przyczółków wiaduktu. W tym samym czasie dokańczane ma być wzmacnianie betonowymi palami podłoża w miejscu przyszłej jezdni, co zajmie mniej więcej dwa tygodnie. Jeszcze w czerwcu powinno się zacząć wytyczanie koryta jezdni biegnącej od ul. Diamentowej w stronę Czubów.
Na placu budowy wykonano już 12 proc. wszystkich prac związanych z przebudową skrzyżowania. Trwają wciąż prace ziemne i wzmacnianie gruntu (tylko pod jezdniami trzeba umieścić 9 tys. betonowych pali), układane są też instalacje, w tym wspomniana sieć ciepłownicza, której montaż utrudnia ruch pieszym i rowerzystom.
Przebudowa skrzyżowania, gdzie powstaną dwie estakady i rondo z sygnalizacją świetlną, powinna się zakończyć w kwietniu przyszłego roku. Jej koszt to 66,2 mln zł.