![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![Sprawą sieci 5G zajmowali się już wcześniej radni z Kraśnika](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2021/2021-01/28dc7e572603e975a6147671cf9e21d2_std_crd_830.jpg)
Rada Miasta odrzuciła petycję w sprawie sieci telekomunikacyjnej 5G złożoną przez mieszkańca podpoznańskich Kamionek, który śle swój apel do samorządów w całej Polsce. Oczekuje od nich, że wezwą rząd do wprowadzenia obowiązku „bieżącego badania” wpływu 5G na ludzi.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Autor petycji przekonuje, że radni są poddawani naciskom przez „telekomunikacyjnych egzorcystów”, dla których „demonem” jest posiadanie „własnych poglądów lub wątpliwości”. – Egzorcyzm polega na naciskach na radnych z góry, z ministerstwa, albo na wciskaniu kitu przez wydelegowaną ekipę – twierdzi nadawca petycji.
Zanim radni ocenili ten apel, wysłuchali (zdalnie) zaproszonych gości. – Pole elektromagnetyczne jest w stanie wywierać pewien efekt na organizm człowieka. Gdyby nie wywierało, to wszystkie terapie związane z oddziaływaniem pola elektromagnetycznego nie miałyby sensu – tłumaczył miejskim radnym Rafał Pawlak z Instytutu Łączności. Podkreślał, że przepisy regulują moc urządzeń.
Przestrzeganie limitów, jak przekonuje rząd, jest kontrolowane, a właściciele urządzeń nie są o tym uprzedzani. W Lublinie w zeszłym roku badania były prowadzone przy ul. Królewskiej, Jezuickiej, Sławinkowskiej, Czwartaków, Jana Pawła II i Kunickiego. – Dane będą dostępne na stronie instytutu w ciągu najbliższego miesiąca – informuje Grzegorz Czwordon z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
– Do tej pory naukowcy nie są w stanie powiedzieć, czy pole elektromagnetyczne ma negatywny, czy pozytywny wpływ – przyznał Witold Tomaszewski, rzecznik Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Zapewniał, że naukowcy wciąż prowadzą badania dotyczące wpływu fal na organizm ludzki. – One są kosztowne, one trwają i ciągle jest szukana odpowiedź na to pytanie.
– W badaniach niezależnych ekspertów wychodzi zwykle, że to promieniowanie jest szkodliwe. Jeśli chodzi o oficjalne badania, to wydaje mi się, że są przeciągane i nie wynika z nich jednoznacznie, czy to jest szkodliwe, czy nie jest – mówił radny Stanisław Brzozowski (PiS).– Nie ma tak, że są zależni lub niezależni naukowcy – odpowiadał radnemu rzecznik UKE. – Naukowcy mają coś zbadać i oni nie udowadniają żadnej tezy.
Ostatecznie petycję poparło tylko dwóch radnych: Stanisław Brzozowski oraz przewodniczący klubu PiS Piotr Gawryszczak.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)