Około 7 mln zł kosztowało miejską kasę odśnieżanie ulic podczas kończącej się (oby) zimy. Teraz jest czas na wiosenne porządki. Ratusz zapowiada, że rozpoczną się w poniedziałek i potrwają miesiąc.
Z jezdni i chodników trzeba usunąć zalegający piach, oczyszczenia wymagają też drogi rowerowe. – Szacunkowy koszt tej akcji to około 700 tys. zł – informuje Monika Głazik z biura prasowego Ratusza. Kolejne 40 tys. zł miasto planuje wydać na zamiatanie terenów, które nie są ulicami, w tym skwerów i parków. – Dodatkowo, jak co roku, planowane jest odmalowanie koszy na śmieci, co będzie możliwe dopiero po ustąpieniu przymrozków.
Jest co zamiatać, bo na ulice Lublina wysypano tej zimy aż 1300 ton piachu, zużyto też 3200 ton soli. Oczywiście sporo to kosztowało.
– Najdroższa doba akcji kosztowała ok. 326 tys. zł – dodaje Głazik. Walka ze śliskością na drogach kosztowała miejską kasę 6,7 mln zł, a do tego trzeba jeszcze dodać 680 tys. zł na odśnieżanie terenów położonych poza drogami.
Gruntowne porządki mają się zacząć w poniedziałek, ale część prac zaczęto już wcześniej, chociażby mycie przystanków. Dotąd oczyszczono kilkadziesiąt, pozostało jeszcze około 700. W pierwszej kolejności sprzątane będą te najbliżej centrum, najpóźniej te na skraju miasta. Likwidowane są też dzikie wysypiska śmieci, w tym roku usunięto już 24 takie składowiska. W tym roku strażnikom miejskim zgłoszono już ponad 130 zaśmieconych obszarów na działkach należących do miasta.
Na 22 i 23 kwietnia zaplanowana jest otwarta dla mieszkańców akcja sprzątania miasta. Ratusz ma zapewnić chętnym worki i rękawice oraz zorganizować odbiór zebranych śmieci. Szczegóły tej akcji ma dopiero ogłosić.
Wolniej niż śmieci mogą znikać wyboje. – Sukcesywnie będziemy prowadzić również naprawy uszkodzeń i ubytków w jezdniach – zapowiada prezydent Krzysztof Żuk, ale na razie jest za zimno na zasadnicze naprawy, dlatego wciąż możemy oglądać robotników zalepiających dziury czarną masą z woreczka. Z właściwym łataniem drogowcy czekają do solidnego rozmarznięcia podłoża.
Do końca marca rozebrane mają być słomiane osłony drzew i krzewów rosnących wzdłuż ul. Krakowskiego Przedmieścia i ul. Kołłątaja.
– Na przełomie marca i kwietnia zostaną obsadzone bratkami rabaty na pl. Litewskim, pl. Krąpca, w Ogrodzie Saskim i parku Bronowickim oraz konstrukcje kwietnikowe na pl. Łokietka – zapowiada Głazik. – Donice, skrzynki i konstrukcje z aranżacjami kwietnikowymi pojawią się w ścisłym centrum Lublina oraz na ul. Muzycznej, al. Tysiąclecia oraz ul. Jana Pawła II. Trawy ozdobne, jak rozplenice japońskie, zostaną połączone z dekoracyjnymi roślinami jednorocznymi: petuniami, pelargoniami, wilcem, smagliczką, paciorecznikiem i komarzycą, w łącznej liczbie ok. 6,4 tys. roślin.