Policjantom z Lublina udało się zatrzymać 20-latka, który ma stanąć przed sądem za oszustwo „na wypadek”.
– Operacyjni, bardzo dokładnie przeanalizowali zgromadzone w sprawie materiały. To pozwoliło ustalić osobę biorącą udział w tym przestępstwie. Okazało się, że to 20-latek z gminy Wieliczka. Mężczyzna przy wsparciu policjantów z komendy w Krakowie został zatrzymany w Małopolsce – opisuje swoje ostatnie działania lubelska policja.
To właśnie ona rozpracowywała sprawę ze stycznia. Wtedy właśnie ktoś zadzwonił do 90-latki z Lublina. Dzwoniący podawał się za policjanta. Mówił, że wnuk kobiety spowodował wypadek, i aby nie trafiła do aresztu, potrzebne są pieniądze.
– Niestety kobieta uwierzyła w słowa oszusta i przekazała zgromadzoną gotówkę. Emerytka była przekonana, że pieniądze przekazuje adwokatowi, by ratować wnuka. Łupem przestępców padło ponad 40 tysięcy złotych – dodaje policja.
Właśnie za udział w tym oszustwie 20–latek usłyszał już zarzuty i został aresztowany na trzy miesiące. Za to przestępstwo grozi mu do 8 lat więzienia.