O tym jak ważna w postępowaniach sądowych mediacja i jak praktycznie ją wykorzystywać, rozmawiano dzisiaj w Sądzie Okręgowym w Lublinie. Podczas wydarzenia poznaliśmy także mediatora roku.
Cykliczne spotkania odbywające się w siedzibie Sądu Okręgowego w Lublinie, skierowane jest do mediatorów sądowych, sędziów i pracowników sądów adwokatów, radców prawnych, notariuszy, służb mundurowych oraz wszystkich zainteresowanych mediacją.
Mediacje to przede wszystkim próba polubownego załatwienia sporu pomiędzy dwiema skonfliktowanymi stronami. Mediatorem jest osoba bezstronna, która stara się pomóc w rozwiązaniu problemu, osiągnięcia porozumienia. Takie mediacje mogą zakończyć się spisaniem ugody, która po zatwierdzeniu przez sąd stanowi tytuł egzekucyjny jak każdy inny wyrok.
A jest o czym dyskutować i co rozwijać. W krajach europejskich zdarza się, że ponad 50 proc spraw załatwianych jest za pomocą spraw mediacyjnych. W Polsce rośnie świadomość na temat tej metody i powoli kierujemy się w stronę rozwiązywania konfliktów bez sprawy sądowej.
- Mediacje są ważne, ponieważ przede wszystkim uczą ludzi rozmowy, wpływają na bardzo dobrą komunikację i są bardzo ważne na każdym etapie życia człowieka - wskazuje Aleksandra Rusin-Batko z Ministerstwa Sprawiedliwości. I dodaje: - Bardzo dużo spraw co roku trafia do sądów w Polsce, co wpływa na skonfliktowanie społeczeństwa. Dlatego mam nadzieję, że mediacje staną się pierwszym wyborem w jakichkolwiek konfliktach i sprawią, żeby zamiast pójść do sądu zaczną ze sobą rozmawiać i większym stopniu wezmą odpowiedzialność za swój konflikt - podsumowuje Rusin-Batko, która oprócz pracy sędziego, pełni funkcję dyrektor Departamentu Strategii i Funduszy Europejskich w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Ministerstwo Sprawiedliwości dba o to, by już od najmłodszych lat uczyć dzieci mediacji i rozmowy. Organizowane są spotkania i konkursy dla dzieci i młodzieży, gdzie mogą więcej dowiedzieć się o tej pozasądowej metodzie pojednania.
Wydarzenie było okazją do wręczenia statuetki "Mediator Roku". Otrzymała ją sędzia w stanie spoczynku, ale także mediatorka Marta Gierczak, która ciągle aktywnie pracuje w sferze mediacyjnej prowadząc takie postępowania, a także szkoląc przyszłe pokolenia.
- To wyróżnienie ma dla mnie ogromne znaczenie po tylu latach pracy. Przez 46 lat pracowałam jako sędzia, a łączny mój staż pracy to 54 lata. Tę nagrodę dedykuję młodym mediatorom, ponieważ oni jeszcze nie mają takiego doświadczenia w prowadzeniu mediacji.