Do 15 listopada miasto dało czas hiszpańskiej firmie ACISA na zdemontowanie dostarczonego przez nią wyposażenia Centrum Sterowania Ruchem, które ma być uruchomione przy ul. Lipowej w budynku po Komisariacie IV Policji.
Przypomnijmy, że wywiezienia komputerów mających kierować ruchem na blisko połowie lubelskich skrzyżowań miasto zażądało od Hiszpanów 22 października. Jako powód urzędnicy podali to, że "sprzęt jest niekompletny, brak odpowiednich licencji oprogramowania zainstalowanych na komputerach oraz gwarancji”. Dostarczony sprzęt nie zgadzał się z tym, co było na fakturze, a ceny - jak wykazało miasto - zostały zawyżone, np. komputer wart 3,5 tys. zł Hiszpanie wycenili na 19,2 tys. złotych.
Wspomniane rozbieżności wyszły na jaw podczas inwentaryzacji wykonanych prac prowadzonej w ramach "rozwodu” miasta z ACISĄ. Miasto na początku października b.r. rozwiązało opiewającą na 24 miliony złotych umowę z ACISĄ na zaprojektowanie i budowę inteligentnego systemu zarządzania ruchem. Choć umowa była zawarta w grudniu 2011 r., to od tej pory Hiszpanie zdołali wykonać zaledwie 5 proc. zlecenia, podczas gdy termin na ukończenie całości wyznaczony był na połowę grudnia 2014 r.
Po zerwaniu umowy miasto ogłosiło już nowy przetarg wyznaczając termin realizacji zlecenia na połowę grudnia przyszłego roku. Do tego czasu w inteligentną sieć spięta ma być co druga sygnalizacja w mieście, a system ma automatycznie dopasowywać długość zielonego sygnału na poszczególnych skrzyżowaniach do sytuacji na drogach. Spóźnione autobusy i trolejbusy będą mieć przywileje na skrzyżowaniach.
Mowa jest też o montażu tablic wyświetlających informacje o utrudnieniach i zalecanych trasach, którymi da się pojechać szybciej.