Żadne z miejskich kąpielisk nie jest gotowe do sezonu. W Zalewie Zemborzyckim nie popływasz, bo sanepid dopiero zaczął sprawdzać stan wody. A MOSiR dopiero zabiera się do porządków wokół odkrytych basenów. Na ich otwarcie poczekajmy jeszcze co najmniej dwa tygodnie.
Nie może tak o swoich obiektach ani swojej pracy powiedzieć Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji "Bystrzyca” w Lublinie, który zarządza odkrytymi basenami przy Al. Zygmuntowskich. - Zapraszamy 1 lipca - mówi Mariusz Szmit, dyrektor lubelskiego MOSiR. - Mamy jeszcze trochę przygotowań.
Potrzebne są jeszcze prawie dwa tygodnie, bo władze ośrodka zamierzają zamienić tereny wokół pływalni w wakacyjne miasteczko. Z plażą, boiskiem do siatkówki i plażowej piłki nożnej. - Przecież nie będziemy prowadzić prac budowlanych tam, gdzie opalają się ludzie - wyjaśnia Szmit. - Najpierw wszystko przygotujemy, a dopiero potem zaprosimy lublinian na otwarcie kompleksu.
W jego skład wejdą dwa z trzech odkrytych basenów, którymi administruje MOSiR: mały o wymiarach 25 na 15 metrów i w brodzik ze zjeżdżalnią dla dzieci. Zamknięty będzie największy basen. Pływalnia wymaga gruntownego remontu, a miasto nie chce inwestować w nią dużych pieniędzy. W jej miejscu ma wkrótce powstać pierwsza w naszym regionie kryta pływalnia olimpijska z widownią na 1,5 tys. widzów.
Ciągle nie wiadomo, czy z początkiem wakacji będzie się można kąpać w Zalewie Zemborzyckim. W zeszłym roku można tu było się pluskać tylko na początku wakacji, bo później, w drugiej połowie lata, sanepid zamknął kąpieliska. Jak będzie w tym roku? - Dopiero sprawdzamy stan wody w zbiorniku - tłumaczy Jerzy Kowalczyk z lubelskiego sanepidu. - Pobraliśmy próbki wody, które są teraz poddawane badaniom. Wyniki poznamy w połowie tygodnia.
Opóźnia się też otwarcie plaży na rogu ul. Hempla i Okopowej, które planowano na minioną sobotę. Na dachu budynku Bigmaru będą dwa baseny, a wokół nich kilkadziesiąt ton piasku i prawie sto leżaków oraz kilka hawajskich barów i parkiet do tańczenia. - Nie wyrobiliśmy się - przyznaje Radek Werbowski - "Albert”, jeden z pomysłodawców przedsięwzięcia. - Ale na najbliższą sobotę już wszystko będzie gotowe. •