

Stało się. Wiekowy jesion rosnący przy ul. Radziwiłłowskiej 3 w Lublinie został wycięty w czwartek. O jedyne drzewo wychodzące na podwórze kamienicy przy ul. Staszica 10 walczyli mieszkańcy.

Marian Szady, prezes CUS "Lider”, właściciel nieruchomości, na której chce uruchomić hotel, chciał wyciąć drzewo już na początku lutego. Do wycinki nie dopuścił jeden z mieszkańców kamienicy przy ul. Staszica - Wojciech Januszczyk. Na miejscu interweniowała policja. Inwestor od wycinki odstąpił. Do czwartku. - Razem z mieszkańcami próbowałem nie dopuścić do tej wycinki - mówi Januszczyk. - To jedyne drzewo w tym rejonie, dlatego tak bardzo leżało mi na sercu.
- Decyzja SKO była słuszna, potwierdziły się też opinie naszego dendrologa i budowlańca, które mieliśmy - zaznacza z kolei Marian Szady. - Konary tego drzewa były w środku puste. Było więc zagrożenie dla naszych sąsiadów.
Innego zdania jest Januszczyk. - Jako architekt krajobrazu z 12-letnim stażem wiem, że można było wykonać zabiegi pielęgnacyjne. Nie trzeba było jesionu wycinać - przekonuje. - Chcieliśmy porozumieć się z inwestorem, aby takie właśnie zabiegi wykonać. Niestety to się nie udało.
Przeczytaj także: Wojna o drzewo przy ul. Radziwiłłowskiej. Sąsiad zablokował wycinkę