Od stycznia nabywcy używanych mieszkań znowu będą mogli ruszyć na zakupy z nadzieją na dofinansowanie z budżetu. Przeciętnie można liczyć na 25 tys. zł dopłaty z programu „Mieszkanie dla młodych”. Niestety w takich miastach jak Rzeszów czy Lublin chętnych może być więcej niż dostępnych lokali.
Prawie 346 mln zł – taka kwota na dopłaty w programie „Mieszkanie dla młodych” zostanie uruchomiona wraz z nowym rokiem. Dzięki niej kilkanaście tysięcy osób uzyska wkład własny, pozwalający zamieszkać „na swoim”. Kwota ta jednak tylko z pozoru jest wysoka.
– Polacy pokazali już, że w ciągu miesiąca potrafią wchłonąć ponad 200 mln zł dopłat – przypomina Bartosz Turek, analityk Open Finance. – Łatwo więc obliczyć, że budżetowe środki mogą nie wystarczyć nawet na pełne dwa miesiące.
W mniejszym stopniu dotyczy to nabywców mieszkań nowych. Mechanizm wydawania pieniędzy jest tu bowiem tak skrojony, że nawet gdy pieniądze zarezerwowane na rok 2017 szybko się skończą, to i tak wciąż będzie możliwość korzystania z części budżetu przewidzianego na rok 2018 (ostatni rok działania programu dopłat).
– To idealne rozwiązanie dla tych, którzy chcą kupić mieszkanie, którego budowa kończy się w roku 2018 czy pod koniec 2017 – zaznacza Turek.
Prawdziwy problem mają ci, którzy z dopłatą chcieliby kupić mieszkanie używane. Tych od początku roku czeka wyścig z czasem.
– O ile nie będą szukać mieszkania jeszcze w bieżącym roku i nie podpiszą umowy przedwstępnej, czeka ich szał poszukiwań wraz z początkiem stycznia – ocenia Turek. – Chętnych będzie wielu, a pieniądze będą szybko znikać. Nie będzie to otoczenie sprzyjające spokojnemu poszukiwaniu wymarzonych własnych „czterech kątów”, a przecież jest to często jedna z najważniejszych decyzji w życiu.
Warto więc zbadać swoją zdolność kredytową i rozejrzeć się za nieruchomością teraz – póki oferty dostępne są jeszcze na rynku. Z umową przedwstępną będzie wtedy można na spokojnie udać się do banków z początkiem stycznia rezerwując w ten sposób pieniądze na dopłatę.
Nawet jednak taka sztuka może okazać się nie lada wyzwaniem dla kogoś kto chciałby kupić z dopłatą używane mieszkanie w Rzeszowie czy Opolu. W gronie miast wojewódzkich trudno znaleźć lokalizacje, w których sytuacja pod tym względem byłaby gorsza. Z danych zebranych przez Open Finance wynika, że w obu przypadkach liczba ofert używanych mieszkań nie większych niż 75 m kw., które dodatkowo spełniałyby kryteria cenowe jest około 20. Gdyby tego było mało, część z tych ofert się powtarza, ponieważ promują je właściciele i agencje pośredniczące.
W Lublinie kryteria programu MdM spełnia tylko 13,7 proc. mieszkań na rynku wtórnym. Limit cenowy wynosi u nas 3968 zł za mkw. Pośrednicy znaleźli tylko 233 propozycje, spełniające ten wymóg.
Źródło: Open Finance
Kto może skorzystać z dopłat?
Na dopłatę do zakupu mieszkania lub domu mogą liczyć przede wszystkim osoby młode – zarówno single, jak i rodziny i to niezależnie od tego czy mają dzieci. Program przeznaczony jest on dla osób w wieku do 35 lat (w wypadku małżeństw wystarczy, że jedno z małżonków ma maksymalnie 35 lat). Dodatkowo w myśl ustawy każdy z przynajmniej trójką dzieci jest osobą młodą. Nieruchomość musi być nabywana na kredyt, może pochodzić od dewelopera, spółdzielni lub z drugiej ręki. Beneficjentami co do zasady mogą być jedynie osoby, które nigdy wcześniej nie posiadały nieruchomości mieszkalnej.