Od stycznia wzrośnie minimalny próg wkładu własnego, dla kupujących mieszkanie na kredyt. Zmiany mogą oznaczać większy ruch na rynku. Z drugiej strony banki już zaczęły podwyższać marże, co może ochłodzić zamiary klientów.
Wraz z nowym rokiem czeka nas kolejna podwyżka minimalnego wymaganego wkładu własnego. W styczniu 2016 r. zwiększył się on z 10 do 15 proc., w 2017 r. wyniesie już 20 proc. To utrudnienie dla wszystkich, którzy marzą o własnym mieszkaniu. Limit wkładu własnego rośnie z powodu decyzji Komisji Nadzoru Finansowego, zaostrzającej zasady przyznawania kredytu. Istnieje jednak rozwiązanie dla tych, którzy nie mają większej gotówki.
– Banki mogą udzielić kredytu do 90 proc. wartości nieruchomości, ale będą wymagać zabezpieczenia w postaci np. ubezpieczenia – wyjaśnia Tomasz Szlachta, z ANG Spółdzielni Doradców Kredytowych w Lublinie. – Należy jednak pamiętać, że ustalanie wysokości wkładu własnego to indywidualna decyzja każdego banku.
Mało pieniędzy z MdM
Zgodnie z przewidywaniami ekspertów, już w lipcu skończyła się pierwsza pula pieniędzy z programu MdM na 2017 r. Do końca roku, o dofinansowanie będą mogły starać się tylko te osoby, które zdecydują się poczekać na mieszkanie do 2018 r. Wnioski można składać tylko na te inwestycje, które zostaną zakończone właśnie w roku 2018. Od stycznia będzie można znowu zawalczyć o pieniądze z drugiej puli przeznaczonej na 2017 r.
– Należy jednak liczyć się z ogromnym zainteresowaniem i z możliwością nie uzyskania dofinansowania – dodaje Tomasz Szlachta. – Jeżeli zatem nie śpieszymy się z wprowadzeniem się do nowego lokum, dobrym rozwiązaniem będzie rozglądanie się za inwestycjami, które zostaną ukończone już w 2018 r.
Jak wynika z raportu Narodowego Banku Polskiego, w III kwartale tego roku zaostrzono politykę kredytową w bankach. To może przełożyć się na spadek popytu na nieruchomości. To już czwarty kwartał z rzędu, kiedy banki zaostrzyły kryteria udzielania kredytów mieszkaniowych.
– Wyższe marże to nie jedyny problem osób, które chcą teraz wziąć kredyt hipoteczny. Coraz to nowe rekomendacje KNF, w zakresie kosztów utrzymania gospodarstw domowych, obniżają zdolność kredytową wnioskodawcy, a to skutkuje mniejszą dostępnością kredytów hipotecznych – wyjaśnia Tomasz Szlachta.
Ile zatem wyniosą koszty kredytu, jeżeli zdecydujemy się na kupno mieszkania jeszcze w tym roku? Jak wynika z wyliczeń ANG, przy mieszkaniu o wartości 300 tys. zł, obowiązujący do końca roku 15 proc. wkład własny wyniesie 45 tys. zł. Pozostała kwota - 255 tys. zł, przy jednej z najpopularniejszych ofert na rynku z marżą 1,80 proc. i przy oprocentowaniu 3,52 proc., daje ratę miesięczną w wysokości ok. 1148 zł. W całym, 30 - letnim okresie, do spłaty będzie ok. 413 248,58 zł, odsetki wyniosą zatem 158 248.58 zł. Od stycznia, przy kredycie na mieszkanie o wartości 300 tys. zł, wymagany wkład własny będzie wynosił już 60 tys. zł.
W Lublinie kupimy 58 mkw
Cena za metr kwadratowy średniej wielkości mieszkania w Lublinie, to 5097 zł na rynku pierwotnym**. Jeżeli mamy zatem do dyspozycji 300 tys. zł, to stać nas na nowe 58-metrowe mieszkanie. Co ciekawe, więcej za metr kwadratowy zapłacimy natomiast, jeśli zdecydujemy się na kupno kawalerki, a mniej za mieszkanie powyżej 60 metrów. Tutaj ceny w Lublinie wyniosą odpowiednio 5449 zł i 5045 zł za mkw. Okazuje się jednak, że mamy w czym wybierać. Według danych GUS, w pierwszych dziewięciu miesiącach 2016 r. oddano w całej Polsce do użytkowania ponad 112 tys. mieszkań. To o ok. 11 proc. więcej w porównaniu z analogicznym okresem w 2015 r. Ponadto, wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia z projektem budowlanym na budowę ponad 154 tys. mieszkań. Tu również widać wzrost na poziomie ponad 10 proc.
Od stycznia do września 2016 r. wzrost liczby mieszkań oddanych do użytkowania odnotowano w dziesięciu województwach, w tym największy: w województwie lubuskim, zachodniopomorskim i mazowieckim. W województwie podlaskim oddano tyle mieszkań co przed rokiem. Spadek liczby mieszkań oddanych do użytkowania zanotowano w pięciu województwach, w tym największy: w województwie łódzkim, pomorskim i podkarpackim.