Ta wizyta sprawiła dzieciom z Pogotowia Opiekuńczego przy ul. Kosmonautów w Lublinie mnóstwo radości. Bo na motocyklach, ale też autami dotarli do nich MotoMikołaje. I przywieźli moc prezentów: słodycze, pluszaki, zabawki, kolorowanki i książeczki.
To była już 16. edycja tej akcji lubelskich pasjonatów motoryzacji.
– Wzorem poprzednich lat akcję ogłosiliśmy w intrenecie. To wystarczyło. Motocykliści to jedna wielka rodzina, która cały rok czeka, by wywołać uśmiech u dzieci. Wielu z nas przesiadło się w samochody. Są i tacy, co przyjechali na motocyklach. Razem pojedziemy do ośrodka - mówił na starcie Mateusz Talarowski z Moto Inicjatywy, organizator wydarzenia.
Skąd w ogóle pomysł na takie działania? Z potrzeby pomagania. W domach dziecka, szpitalach czy tak jak dzisiaj w Pogotowiu Opiekuńczym, zwłaszcza w okresie świątecznym jest wiele dzieci, które nie dostają prezentów a na Mikołaja czekają przcież.
– Dwa lata temu MotoMikołaje zrobili nam ogromną niespodziankę. Miało przyjechać 20, a było ich ponad 70. W tym roku warunki pogodowe są trudne, mimo to jesteśmy wdzięczni, że nas odwiedzili. Wspaniałe jest to, że im się chce i o nas pamiętają. Motocykliści bardzo często dzwonią i pytają co mogą dla nas zrobić, co jest potrzebne. Robią świetną robotę i za nią bardzo dziękujemy – podsumował tegoroczną akcję Karol Czachajda, dyrektor placówki na ul. Kosmonautów.