Po kilkumiesięcznym szkoleniu Jack właśnie dołączył do „Poszukiwaczy” z KWP w Lublinie i ma już na koncie udział w pierwszych akcjach.
Ratują ludzkie życie, wykrywają materiały wybuchowe, szukają narkotyków, skaczą ze spadochronem - psy to nie tylko wierni przyjaciele, ale także wyszkoleni, pełnoprawni członkowie służb mundurowych.
W lubelskim garnizonie służy obecnie 40 psów policyjnych o różnych specjalnościach. Policyjne psy służbowe tropią i patrolują, wyszukują zapachy narkotyków, materiałów wybuchowych, broni i amunicji. Psy służbowe potrafią wskazać drogę ucieczki sprawcy przestępstwa lub miejsce jego ukrycia.
Jedną z najmniej znanych psich specjalizacji jest ta do wyszukiwania zapachu ludzkich zwłok. A tym właśnie zajmuje się Jack; roczny owczarek niemiecki.
Jack służy w Wydziale Poszukiwań i Identyfikacji Osób KWP w Lublinie. To wydział, którego policjanci prowadzą poszukiwania osób ukrywających się za najcięższe przestępstwa oraz zajmują się namierzaniem osób poszukiwanych przez funkcjonariuszy z innych krajów. Lubelscy „poszukiwacze” biorą również udział w akcjach poszukiwawczych osób zaginionych.
Zanim Jack trafił do wydziału, musiał przejść odpowiednie szkolenie w Zakładzie Kynologii Policyjnej w Sułkowicach.
Polegało ono między innymi na budowaniu u psa możliwie dużej motywacji do wyszukiwania zapachu, tak aby potrafił go rozpracować i wyodrębnić wśród innych zapachów.
W takich szkoleniach wykorzystuje się zapach syntetyczny, który zbliżony jest do zapachu ludzkich zwłok. Pies, który zlokalizował zapach zwłok ludzkich, musi pozostać w miejscu jego odnalezienia i oszczekać zapach, aż do przybycia przewodnika. Dopiero wtedy otrzymuje nagrodę. Takie szkolenie wymaga również bardzo silnego budowania motywacji u psa, tak aby nieznudzony oszczekiwał wskazane miejsce aż do czasu przybycia swojego przewodnika.
Nauka na takim kursie ma nauczyć czworonoga wyszukiwania i wskazywania przewodnikowi zapachu oraz rozwinąć jego sprawność i posłuszeństwo. Ważne jest również to, że takie pies nie może mieć w sobie agresji i musi być przyjazny dla ludzi, ponieważ podczas poszukiwań w terenie jest puszczany luzem przez swojego przewodnika.
Jack pracuje od grudnia i ma już za sobą udział w pierwszych akcjach poszukiwawczych.