Andrzej S. i Grzegorz N., pracownicy myjni samochodowej, w służbowych pomieszczeniach mieli 400 działek marihuany. Nakryła ich policja.
- Policjanci przeszukali również pomieszczenia myjni - mówi Arkadiusz Arciszewski, z lubelskiej policji. - W głównej hali, gdzie mężczyźni myli samochody, na półce obok detergentów, funkcjonariusze znaleźli puszkę z 40 działkami marihuany.
Narkotyki były także pomieszczeniu socjalnym. W specjalnie skonstruowanej skrytce, mężczyźni ukryli prawie 80 gram marihuany. Policjanci zabezpieczyli także wagę używaną do odmierzania porcji substancji odurzających.
Grzegorz S. usłyszał w prokuraturze zarzut posiadania narkotyków. Będzie odpowiadał z wolnej stopy. Prokurator oddał go tylko pod dozór policji.
Andrzej S. podejrzany jest o rozprowadzanie narkotyków. Prokuratura wystąpiła dziś do sądu o jego aresztowanie.