Chodzi o komentarz, jaki dr hab. Artur Górak, adiunkt z Instytutu Historii na Wydziale Humanistycznym UMCS zamieścił pod wpisem, który w czwartek wieczorem pojawił się na profilu Racjonalna Polska na Facebooku.
Informowano w nim o tym, że w czasie gdy pod pałacem prezydenckim protestowały tłumy mieszkańców Warszawy, prezydent Andrzej Duda wypoczywał w Juracie.
„Co za bzdury” – napisał naukowiec. Jeden z użytkowników portalu skomentował: „Klasę polityczną poznaje się przez drobne gesty. Czemu nie wyszedł do ludu? Tylko na Hel pojechał. Bał się?”. Na to dr hab. Górak odpowiedział: „Jakiego ludu? Ja bym kazał strzelać do tego bydła”.
Próbowaliśmy skontaktować się z Arturem Górakiem, ale nie odbierał telefonu. Nie odpisał też na wiadomość wysłaną na Facebooku.
W niedzielę wczesnym popołudniem komentarz w sprawie wypowiedzi naukowca zamieszczono na profilu Instytutu Historii UMCS. Poinformowano w nim, że dyrekcja jednostki odcina się od słów swojego pracownika, który zaprezentował swoje prywatne poglądy. Po ok. godzinie wpis został usunięty. Jak tłumaczono w kolejnym poście, miało to związek z oficjalnym stanowiskiem uczelni, które miało zostać ogłoszenie później. Tak też się stało. Pełne oświadczenie poniżej.
– Z nieoficjalnych informacji wynika, że pan doktor nie uniknie konsekwencji i będą one poważne – mówi nam jeden z pracowników naukowych UMCS. – Znam go osobiście i nie byłem zdziwiony jego słowami. Jest znany z ekstremalnych poglądów. Na Facebooku zawsze umieszczał ostre i jednoznaczne wpisy, ale nigdy nie posunął się tak daleko. W prywatnych rozmowach często mówił o dehumanizacji opozycji – dodaje nasz rozmówca.
>>>
Stanowisko władz rektorskich UMCS:
Władze rektorskie UMCS z ubolewaniem przyjęły informację o incydencie z udziałem dra hab. Artura Góraka.
Nauczyciel akademicki jest zawodem zaufania publicznego. Osoby wykonujące ten zawód powinny przywiązywać szczególną wagę do swojego postępowania nie tylko w czasie wykonywania obowiązków służbowych, ale także w życiu prywatnym.
Sformułowania użyte na portalach społecznościowych przez Pana Artura Góraka stanowią wyłącznie jego prywatną wypowiedź i nie licują z wykonywanym zawodem nauczyciela akademickiego.
Rażące przekroczenie granicy wolności słowa w tych wypowiedziach godzi także w obraz Uniwersytetu, jako miejsca debaty naukowej, wymiany poglądów z poszanowaniem każdej ze stron, a także kształcenia studentów zgodnie z ideałami humanizmu, tolerancji oraz poszanowania praw i godności człowieka.
Dr hab. Artur Górak zostanie poproszony o niezwłoczne złożenie wyjaśnień, od których uzależnione będą dalsze kroki ze strony władz Uniwersytetu.