
Włodawski sąd odmówił aresztowania policjanta z drogówki, który śmiertelnie potrącił pieszego i uciekł.

67-letni Stanisław P. został potrącony na trasie z Włodawy do Orchówka w środę wieczorem. Zmarł w szpitalu. Kierowca nie zatrzymał się i uciekł z miejsca wypadku.
Policjanci z Włodawy dopiero po kilkunastu godzinach ustalili, że mężczyznę potrącił żukiem ich kolega z "drogówki” - 35-letni sierż. szt. Bogdan M.
Prokuratura postawiła mu zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku, nieudzielania pomocy potrąconemu oraz ucieczkę miejsca wypadku.
- Na przesłuchaniu policjant potwierdził, że pieszego potrącił - mówi Beata Syk-Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. - Opisał okoliczności wypadku.
Wczoraj prokuratura wystąpiła do sądu o jego aresztowanie. Uzasadniała to tym, że policjantowi grozi wysoka kara oraz może on mataczyć, bo po wypadku ukrył samochód.
Zwykle w podobnych sprawach sądy aresztują podejrzanych. Wieczorem włodawski sąd zdecydował, że policjant będzie dalej odpowiadał z wolnej stopy. Oddał go pod dozór policji.
(er)