Na prawie 2,2 mln zł opiewają wnioski działkowców starających się o dotacje od miasta. Prośby dotyczą m.in. pieniędzy na budowę ogrodzeń i podłączenie prądu.
Urząd Miasta już po raz drugi podzieli pieniądze na dofinansowanie dla ogrodów działkowych działających w Lublinie. W pierwszym rozdaniu miasto przyznało 36 dotacji na łączną kwotę 2 mln zł.
W listopadzie Urząd Miasta ogłosił drugi konkurs na dotacje. Każdy z ogrodów mógł zgłosić do niego jedną inwestycję, starając się o dofinansowanie sięgające 80 proc. kosztów inwestycji.
– Otrzymaliśmy ponad 30 wniosków – ogłosił wczoraj prezydent Krzysztof Żuk.
– W dużej części dotyczą zadań inwestycyjnych, takich jak naprawy i wymiany ogrodzeń, remonty budynków należących do ogrodów oraz elektryfikacji – informuje Izolda Boguta z biura prasowego Ratusza.
Przykłady? ROD „Stary Gaj” chce zmodernizować 40-letnią sieć elektryczną, „Podzamczu” marzy się elektryfikacja, a „Młynarzowi” odwodnienie. „Słonecznik” chciałby mieć monitoring, a „Nasza Zdobycz” planuje wymianę przerdzewiałego ogrodzenia, podobnie jak „Przyjaźń”.
Gdyby urząd chciał spełnić wszystkie 34 prośby, musiałby na to wyłożyć niemal 2,2 mln zł.
Tymczasem w zatwierdzonym w czwartek przyszłorocznym budżecie Lublina zarezerwowano 500 tys. zł na pomoc dla działkowców. Czy miasto wyłoży dodatkowe pieniądze w związku z dużym zainteresowaniem działkowców? Tego Ratusz jeszcze nie deklaruje.
– Wnioski nie zostały jeszcze ocenione merytorycznie – mówi Piotr Choroś, dyrektor Biura Partycypacji Społecznej w Urzędzie Miasta i dodaje, że niektóre prośby wymagają jeszcze uzupełnienia.
– Poprosiliśmy część wnioskodawców o dodatkowe informacje, czy ogród działkowy posiada niezbędną dokumentację i uzgodnienia. To informacje pozwalające nam ocenić to, na ile realne są to inwestycje – stwierdza Choroś. Mając te dane urząd ma ustalić kwotę, która byłaby potrzebna na finansowe wsparcie dla działkowców.
W pierwszym konkursie planowano podzielić milion złotych, ale wnioski opiewały na dwa razy większą kwotę. Po kilku miesiącach Urząd Miasta ogłosił, że uznał wszystkie wnioski za zasadne i godne wsparcia, dlatego dofinansuje wszystkie, ale rozłoży to na dwa lata.