Nie ma gwarancji, że jeszcze w tym roku kierowcy będą mogli jeździć ul. 3 Maja. Przebudowa drogi i jej skrzyżowań wciąż się przeciąga. A wykonawca nie jest w stanie określić, kiedy upora się z pracą. Wszystko przez to, że ziemia odsłoniła wiele niespodzianek.
– Nie podam żadnej daty, bo jak się okaże, że za trzy dni sypnie śniegiem, to moja obietnica tylko obróci się przeciwko mnie – mówi Bartosz Matraszek, kierownik robót z firmy San-Bud.
– Na razie pogoda nam sprzyja, pracujemy tak długo, jak się da: od świtu do zmierzchu. Dłużej, niestety, nie mogę trzymać ludzi na budowie ze względu na bezpieczeństwo. Gdybym wysłał pracowników, aby po ciemku pracowali w głębokich wykopach, to po prostu łamałbym prawo.
Prace przedłużyły się, bo podczas wykopów robotnicy odkryli wiele rur i kabli, które w ogóle nie były uwzględnione w dokumentacji.
– Mieliśmy kilkanaście takich przypadków – przyznaje Matraszek. Za każdym razem trzeba było ustalić właściciela takiej instalacji i uzgodnić z nim, co dalej można z taką rurą zrobić. A to wymaga czasu. Najwięcej pecha mieli gazownicy, którzy natrafili na nieujętą w dokumentacji rurę ze ściekami.
Drogowców najwcześniej uda się wpuścić na odcinek ul. 3 Maja między Chmielną a Radziwiłłowską. Tu roboty pod ziemią prawie dobiegają końca, a najwięcej pracy będzie jeszcze z podłączeniem konsulatu ukraińskiego do kanalizacji sanitarnej.
W tym miejscu będzie można już budować nową nawierzchnię, a w tym czasie trwać będą wykopy między Krakowskim Przedmieściem a Radziwiłłowską. Tu gotowe są już główne kolektory sanitarne, pozostała część przyłączy, ale nadal do zrobienia będzie jeszcze kanalizacja burzowa i wodociąg.
– Nadal liczymy, że uda nam się wcześniej oddawać do ruchu poszczególne odcinki: do końca listopada fragment między Chmielną a Radziwiłłowską, a do końca grudnia tego od Radziwiłłowskiej do Krakowskiego Przedmieścia. Mamy nadzieję, że będzie to realne, na piątek planujemy spotkanie z wykonawcami.
Objazdy kosztują też komunikację miejską, bo za Zarząd Transportu Miejskiego musi płacić przewoźnikom za dodatkowo przejechane kilometry. – Do końca roku kwota ta sięgnie ok. pół miliona złotych – informuje Jakub Kozak z ZTM.
Co się zmieni
Ul. 3 Maja będzie szersza, podobnie jak ul. Radziwłłowska. Ruchem kierować ma sygnalizacja świetlna. Nie będzie ona jednak ograniczać się tylko do ulic 3 Maja i Radziwiłłowskiej. Sygnalizatory zostaną też ustawione przy wyjazdach w 3 Maja z ul. I Armii Wojska Polskiego i Cichej. Zmiany czekają też pasażerów autobusów odjeżdżających
z ul. 3 Maja w stronę Dworca Głównego PKS i ul. Prusa. Przystanek będzie wyżej niż
był dotąd, zostanie przeniesiony, w stronę Krakowskiego Przedmieścia. Dzięki
temu autobusy nie będą utrudniać skrętu w prawo w ul. Radziwiłłowską.