Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji radzi lubelskiej wojewodzie, aby odebrała mandat radnego Andrzejowi Dudzie (PSL) z podlubelskiej Konopnicy. Ale Genowefa Tokarska (również PSL) wciąż ma wątpliwości.
Wciąż jest radnym, chociaż w sierpniu 2008 roku ujawniliśmy jego postępek. Mandatu nie odebrali mu ani koledzy z rady, ani wojewoda. Tokarska zasłoniła się ekspertyzą prof. Dariusza Dudka z KUL – wynika z niej, że Duda może być radnym, bo już nie figuruje w rejestrze skazanych, więc jego wyrok „zatarł się”.
Tymczasem, Prokuratura Rejonowa w Lublinie na początku lutego wezwała wojewodę do odebrania mandatu Dudzie. Tokarska poprosiła o opinię Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Odpowiedź dostała po dwóch tygodniach.
– Ta sytuacja kwalifikuje się do wydania zarządzenia zastępczego, stwierdzającego wygaśnięcie mandatu radnego, nawet przy mającym miejsce zatarciu skazania – mówi Małgorzata Woźniak z MSWiA. Dodaje, że decyzja leży w rękach wojewody.
Identyczne zdanie jak prokuratura i resort spraw wewnętrznych ma Państwowa Komisja Wyborcza. – Kandydat na radnego już w dniu wyborów nie posiadał prawa wybieralności – odpowiedział nam Ferdynand Rymarz, szef PKW.
Jednak Lubelskim Urzędem Wojewódzkim nadal targają wątpliwości.
– Prawdopodobnie konieczne będą jeszcze dodatkowe konsultacje z ministerstwem w tej sprawie – mówi Rafał Przech z Oddziału Komunikacji Społecznej w LUW. Przed złożeniem pisma w resorcie, urząd nie chcę zdradzić treści dokumentu.
– To dyskomfort dla mieszkańców gminy, że jej władze od kilku kadencji mają kłopoty z prawem (były wójt Hieronim G. został skazany za bezprawne dopisywanie osób do list wyborców uprawnionych do głosowania – red). Przewodniczący Rady Gminy ma najwyraźniej protektorów, skoro tyle instytucji twierdzi, że powinien stracić mandat, a nic się w jego sprawie nie dzieje. Najwyższa pora, żeby wojewoda rozwiązała sprawę – komentuje Piotr Sawicki, szef PO w powiecie lubelskim i współpracownik posła Janusza Palikota.
Kierował po alkoholu
Historia kłopotów Dudy z prawem zaczęła się cztery lata temu. Policjanci przyłapali go na jeździe samochodem po wódce. Zatrzymany przez patrol samorządowiec uciekał dalej pieszo.
Sąd warunkowo umorzył na dwa lata postępowanie przeciw radnemu. I właśnie dlatego Duda nie miał prawa walczyć o mandat radnego w wyborach samorządowych w 2006 roku. Mimo to wystartował. Wcześniej podpisał oświadczenie, że ma prawo ubiegać się o mandat radnego. Prokurator oskarżył Dudę o użycie podstępu w celu znalezienia się na liście wyborczej. Sąd uniewinnił radnego.