Nowe bloki mieszkalne będą mogły stanąć przy Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych wskutek zmiany planu zagospodarowania terenu, nad którą w niedzielę głosować ma Rada Miasta. Pod zabudowę mieszkaniową przeznaczony ma być obszar obejmujący parking od strony ul. Filaretów i ciągnący się do działek kościelnych.
Prezydencki projekt planu zagospodarowania zakłada, że nieco bliżej ronda na skrzyżowaniu ul. Filaretów i Zana nowa zabudowa mogłaby mieć nawet 12 kondygnacji, natomiast bliżej kościoła byłaby mniej więcej o połowę niższa. Na jedno mieszkanie musiałoby przypadać nie mniej niż 1,5 miejsca parkingowego.
Dzisiaj znaczną część terenu, o którego losach zdecyduje na niedzielnej sesji Rada Miasta, zajmuje parking na około 140 pojazdów, natomiast obowiązujący plan zagospodarowania przeznacza te grunty pod usługi komercyjne. Nowy plan ma pozwolić na budowę mieszkań, ale nie tylko.
Urbaniści z Urzędu Miasta proponują, aby inwestor mógł łączyć w dowolnych proporcjach funkcje mieszkaniowe i usługowe. Równie dobrze mógłby się zdecydować na same mieszkania lub same usługi. Jakie? Projekt planu wspomina tu m.in. o biurach, przychodniach, obiektach handlowych, szkołach, przedszkolach, hotelach, czy też akademików.
W przypadku ulokowania tu akademika deweloper byłby zobowiązany do zapewnienia już tylko minimum 9 miejsc parkingowych na 100 pokoi, przy budowie hotelu wymagane minimum to 6 miejsc na 10 pokoi, natomiast w przypadku przedszkola na każdą salę pobytu dzieci musiałyby przypadać przynajmniej trzy miejsca postojowe. Minimum wyznaczone dla obiektów handlowych to 32 miejsca na każdy tysiąc mkw. powierzchni handlowej.
Proponowane przez Ratusz nowe warunki zagospodarowania terenu zdecydowanie krytykuje Lubelska Spółdzielnia Mieszkaniowa. Jej władze prosiły miejskich planistów o taką zmianę projektu, aby nowe budynki mogły mieć najwyżej cztery kondygnacje, a nie dwanaście.
– Naszym zdaniem niemożliwe jest zbilansowanie miejsc parkingowych na terenie inwestycji przy dopuszczeniu zabudowy terenu budynkami o wysokości do 12 kondygnacji – pisała LSM w jednej z uwag do projektu planu zagospodarowania.
Spółdzielnia podkreślała ponadto, że na os. Mickiewicza już teraz jest problem z miejscem do parkowania, nie zgadzała się też to, by dojazd do jednej z nowych stref zabudowy był wyznaczony przez ul. Wallenroda. LSM przekonywała, że już teraz uliczka jest gęsto zastawiona samochodami, co jest bardzo dużym utrudnieniem dla służb ratunkowych.
Na ten sam problem z ul. Wallenroda zwracała uwagę Rada Dzielnicy Rury. Podkreślała, że zabudowa terenu służącego za parking dla 140 pojazdów tylko zwiększy problemy z parkowaniem, a zaproponowany plan zagospodarowania jest korzystny dla inwestora, ale nie dla mieszkańców os. Mickiewicza.
Urząd Miasta nie uwzględnił ani uwag zgłaszanych przez spółdzielnię, ani tych od rady dzielnicy. W niedzielę wszystko będzie zależeć od radnych. Prezydent rekomenduje odrzucenie uwag, a jego planiści przekonują, że wysoka zabudowa „wzmocni funkcję centrotwórczą”. Twierdzą też, że wprowadzenie zabudowy mieszkaniowej wyjdzie temu miejscu na dobre, bo zapewni „funkcjonowanie tkanki miejskiej przez 24 godziny”, a nie „wyłącznie w godzinach pracy poszczególnych usług i urzędów, co jest rozwiązaniem bardzo nieracjonalnym”.