Kosztuje 3 miliony złotych i jest jednym z kilku takich w kraju. Samochód dowodzenia łączności to najnowszy sprzęt Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Lublinie.
Nowy sprzęt przeszedł chrzest bojowy podczas katastrofy budowlanej w Chodlu.
– Jest to mobilne centrum dowodzenia, które może być wykorzystywane przy masowych katastrofach chemicznych lub długotrwałych zdarzeniach, jak pożary lasów – mówi st. asp. mgr Tomasz Stachyra, rzecznik prasowy KW PSP w Lublinie.
W piątek strażacy ćwiczyli nad Zalewem Zemborzyckim. Mobilne centrum dowodzenia zbudowano na podwoziu ciężarówki Renault.
– Na pokładzie mamy dwa potężne maszty sterowane hydraulicznie, zestaw kamer zewnętrznych, własną stację meteo. W środku znajduje się stanowisko dowodzenia, wyposażone w sprzęt medialny – mówi młodszy brygadier Wojciech Miciuła.
Samochód służy do kierowanie akcją ratowniczą z możliwie jak najbliższego sąsiedztwa. Za pomocą sprzętu zainstalowanego w mobilnym centrum możną prowadzić połączenie on line ze sztabem dowodzenia w Komendzie Głównej czy Wojewódzkiej PSP. Możliwości techniczne tego pojazdu pozwalają też na włączeni do akcji ratowniczej specjalistów stacjonujących na drugim krańcu Polski oraz koordynowanie działań lokalnych jednostek straży pożarnej. Nowe mobilne dowództwo posiada także możliwość pracy ze sprzętem zewnętrzym np. dronem lub kamerami na statywach.
Samochód dowodzenie posiada własny agregat prądotwórczy gwarantujący mu niezależność od zewnętrznych źródeł zasilania. Taki pojazd jest używany do masowych katastrof, pożarów lasów lub skażeń chemicznych.