1 września na 125 przystankach zaczną obowiązywać nowe zasady. Kto zechce wsiąść powinien podnieść rękę. Żeby wysiąść trzeba będzie wcisnąć przycisk STOP. Inaczej kierowca nie stanie
Jak poznać taki przystanek?
– W umieszczonej na słupku naklejce z nazwą przystanku będzie np. napis "Stolarska NŻ 02”. Tam, gdzie mamy standardową wiatę naklejka również będzie zawierała skrót "NŻ”. A w innych przypadkach informacja będzie w gablotce – dodaje Góźdź. Specjalne oznaczenia mają też być w tabelkach z rozkładami oraz w głosowych zapowiedziach, czy też na tablicach i wyświetlaczach w pojeździe.
Jak wsiadać i wysiadać?
Aby wsiąść trzeba będzie na widok pojazdu wyraźnie podnieść rękę, albo stanąć blisko krawędzi przystanku. ZTM zapowiada, że to ma wystarczyć. Urzędnicy dodają też, że kierowca będzie miał obowiązek stanąć na każdym przystanku, na którym będzie widzieć oczekującą osobę, co ma uchronić przed przykrymi niespodziankami osoby niepełnosprawne, niedowidzące i niewidome.
Pasażer zamierzający wysiąść powinien wcześniej wcisnąć przycisk "STOP” znajdujący się obok drzwi, albo pofatygować się do kierowcy.
Gdzie tak będzie?
Wczoraj ZTM ogłosił ostateczną listę przystanków na żądanie. Urzędnicy uwzględnili też część z 40 wniosków od pasażerów. W taki sposób na listę trafił zespół przystanków Stolarska na al. Unii Lubelskiej, przystanki Szwedzka na al. Smorawińskiego oraz trzy zespoły przystankowe znajdujące się na ul. Pliszczyńskiej: Lipeckiego, Łysakowska i Rudnik PKP. Z wykazu wypadły za to przystanki Turystyczna, Pancerniaków, Żeglarska, Motycz-chłodna i Motycz-hotel. ZTM nie przystał na razie na propozycję, by autobusy obsługujące linie nocne stawały tylko na żądanie.
Co ma to dać?
W oficjalnym komunikacie Zarząd Transportu Miejskiego informuje, że autobusy nie będą musiały stawać na darmo, co powinno dać oszczędności na paliwie, którego pojazd zużywa najwięcej właśnie wtedy, gdy rusza z miejsca. ZTM wskazuje też na krótszy czas przejazdu, choć wraz ze wprowadzeniem przystanków na żądanie nie skróci czasu, który kierowca będzie mieć na pokonanie poszczególnych odcinków.
A to nie koniec
ZTM zapowiada, że przystanków na żądanie może być więcej. – Zakładamy, że to pierwszy etap, nie wykluczamy, że lista będzie się z czasem powiększała, będziemy starali się to robić – informuje rzeczniczka Zarządu Transportu Miejskiego.