To nie jest primaaprilisowy żart. Pawie, które od dziś miały swobodnie biegać po Ogrodzie Saskim spędzą w zamknięciu jeszcze pół miesiąca, bo... mogłyby ściągać uwagę drapieżnych ptaków wynajętych do płoszenia gawronów
Taką podróż ma za sobą trójka drapieżników przywiezionych przez sokolnika, Michała Bienia. Wynajęła go firma, która na zlecenie miasta opiekuje się parkiem. Jednym z zadań tej firmy jest płoszenie gawronów, a zadanie to zleciła właśnie elbląskiej ekipie drapieżników.
Loty trwają od połowy lutego, a ptaki zakontraktowane są do połowy kwietnia. I do tego czasu pawie muszą wstrzymać się ze spacerami.
- Pawie należą do kurowatych, a drapieżniki są ich zdecydowanymi przeciwnikami - mówi Paweł Duklewski, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. - Drapieżniki może nie byłyby bezpośrednim zagrożeniem dla ich życia, ale mogłyby je niepotrzebnie stresować.
Argumentem na dole jest zbędny stres, a na górze... niepotrzebne zainteresowanie. - Poruszające się po parku pawie rozpraszałyby drapieżniki - wyjaśnia Joanna Bobowska z Urzędu Miasta. A zadanie jest przecież ściśle określone: straszyć gawrony tak, by nie pozakładały tu gniazd.
Parkowe pawie mają więcej powodów, by zazdrościć gościom z Elbląga, bo np. taki myszołowiec towarzyski (to nazwa gatunku) nosi dumne imię Dygnitarz, towarzysko zdrabniane na "Dyzio”. A pawie?
- Nie, nie mają imion - przyznaje Bobowska. Bez szans na własne imieniny ptaki będą mogły najwyżej wpraszać się na cudze imprezy, a okazji jest tu dość dużo. - Przez cały ubiegły rok nałożyliśmy w Ogrodzie Saskim 257 mandatów w związku ze spożywaniem napojów alkoholowych w miejscu niedozwolonym. W tym roku już 43 - podlicza Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej.
A pawiom nie dość, że będzie trudno o własną imprezę, to i bufet będzie coraz uboższy. Już dziś ptaki mają przejść na wiosenny tryb żywienia. Porcje będą takie, co dotychczas, ale co trzeci dzień po prostu nie będą dostarczane. Taki rytm karmienia ma obowiązywać do czerwca. Potem zacznie się letni grafik posiłków, kiedy pokarm będzie dostarczany tylko co drugi dzień. A ludzie z urzędu zapewniają, że w tym względzie dotrzymają słowa. Na serio.