8-letni Kamil Wroński z Lublina będzie rozwijał swoje pasje pod okiem nauczycieli akademickich z Politechniki Lubelskiej i UMCS. Wczoraj obie uczelnie podpisały umowę o współpracy z Kuratorium Oświaty i szkołą ośmiolatka.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Z powodu choroby Kamila zabrakło podczas podpisania umowy. Jak informowaliśmy we wczorajszym wydaniu Dziennika Wschodniego, uczeń Szkoły Podstawowej nr 21 w Lublinie już we wtorek po raz pierwszy odwiedził laboratoria Politechniki Lubelskiej.
– Jego wrażenia mogę skwitować krótko: euforia. Był bardzo zadowolony, ciężko było go wyciągnąć z laboratoriów. Musiałem mu coś obiecać, żeby chciał wyjść – mówi Patryk Wroński, ojciec Kamila.
O małym geniuszu zafascynowanym mechatroniką pisaliśmy już w ubiegłym roku. Wówczas siedmiolatek konstruował roboty z klocków Lego. Jego wychowawczyni bardzo szybko zauważyła, że chłopiec przewyższa wiedzą matematyczną swoich rówieśników. Dyrekcja szkoły zwróciła się w tej sprawie do kuratorium.
– To sytuacja wyjątkowa, która wymagała zaangażowania. Udało nam się nawiązać współpracę z dwiema uczelniami jednocześnie, bo myśleliśmy o kompleksowej opiece nad Kamilem – mówi Aleksandra Sępoch, wicedyrektor Wydziału Wspierania Rozwoju Edukacji w Kuratorium Oświaty w Lublinie. – Spotkaliśmy się z dużym zainteresowaniem, ale też z pewnymi obawami.
Przedstawiciele obu uczelni zgodnie przyznają, że tak zdolnego człowieka w tak młodym wieku w ich murach jeszcze nie było.
– Podczas pierwszej wizyty w naszym laboratorium potrafił nas zaskoczyć szybką reakcją na zadane przez siebie pytanie, zanim uzyskał odpowiedź. Spróbujemy zaoferować mu ten sam poziom wiedzy i umiejętności, które przekazujemy naszym studentom. Chcemy pozwolić mu rozwijać jego pasję i wspomagać go, żeby poznawał coraz więcej rzeczy związanych ze współczesną techniką – mówi prof. Paweł Droździel, prodziekan ds. ogólnych i studenckich Wydziału Mechanicznego PL. – Może mieć trudność z pojmowaniem pewnych pojęć, ale sądzę, że jeśli przekażemy mu wiedzę w umiejętny sposób, to szybko ją pojmie. Jest pojętnym uczniem. Najbardziej jednak boimy się tego, żebyśmy mu nie zabrali dzieciństwa, bo potem nic już mu tego nie wróci – dodaje profesor.
I właśnie tym mają zająć się psychologowie z UMCS. – Z naszej strony udzielimy Kamilowi wsparcia psychologicznego. Poza dostarczaniem pewnej ilości wiedzy, ważne jest, aby on się po prostu dobrze czuł i żeby dalej był dzieckiem. Jeśli strona psychiczna tutaj by zawiodła, efekty na pewno nie byłyby tak doskonałe, jak się oczekuje – mówi Barbara Hlibowicka-Węglarz, prorektor ds. kształcenia UMCS.
Szczegóły dotyczące tego, jak często ośmiolatek będzie uczestniczył w zajęciach na uczelniach dopiero będą ustalane.
– Pamiętajmy, że Kamil jest uczniem trzeciej klasy, ale uczęszcza też na lekcje z matematyki i informatyki z czwartą klasą. Pogodzenie dwóch planów już jest dużym wyczynem, a do tego trzeba jeszcze dołączyć politechnikę – podkreśla Patryk Wroński.