Kandydat na prezydenta Polski Janusz Palikot domaga się dymisji władz UMCS po decyzji o odwołaniu jego poniedziałkowego wykładu na Wydziale Politologii. Zdaniem Palikota to uderza w istotę uniwersytetu.
Udział w kolejnych wykładach mieli wziąć m. in. Adam Jarubas, Magdalena Ogórek, czy Marian Kowalski. W ubiegłym tygodniu spotkanie z Palikotem zostało jednak odwołane przez dziekana wydziału prof. Grzegorza Janusza.
Wolność od Kościoła
Lubelski poseł w poniedziałek pojawił się jednak przed wydziałem i mimo wszystko przedstawił swoje pomysły, głównie na temat gospodarki. Skomentował też decyzję władz uczelni.
- Wolność jest fundamentem każdego uniwersytetu, nauki i w ogóle edukacji. Wolność od dogmatów, przesądów, układów politycznych, zależności służbowych i Kościoła to fundamenty, bez których nie ma dążenia do prawdy i rozwoju. Cała cywilizacja europejska jest oparta o te podstawową zasadę, że jesteśmy wolni i równi i każdy z nas ma prawo przedstawić swój punkt widzenia i wymienić poglądy w tej sprawie - mówił Palikot.
Względy bezpieczeństwa
Przedstawiciele UMCS nie komentują słów posła wzywających do dymisji władz. Zapewniają jednak, że decyzja o odwołaniu wykładu nie była motywowana politycznie, a jako jeden z powodów jej podjęcia podają względy bezpieczeństwa.
- Pan dziekan planuje, że po zarejestrowaniu kandydatów na prezydenta na Wydziale Politologii odbędzie się jedna, wspólna debata z ich udziałem - mówi Magdalena Kozak-Siemińska, rzecznik prasowy uczelni.