Jak kupicie skrzynki balkonowe, kwiaty dostaniecie za darmo. Taką propozycję chce złożyć mieszkańcom Starego Miasta lubelski magistrat.
- Gdybym dostała rośliny, to pewnie bym je posadziła. Bardzo lubię kwiaty i w naszych szarych murach mogłoby być ich więcej - mówi pani Anna, mieszkanka ul. Grodzkiej. - Tylko nie wiem, gdzie miałabym zamocować te skrzynki. Przecież na Starym Mieście, o ile w ogóle są jakieś balkony, to nie od strony tych uliczek, którymi przechodzą turyści.
Urząd twierdzi, że kwiaty można z powodzeniem wystawić na okienne parapety. - Z tym akurat nie powinno być problemu - zapewnia Radzikowski.
Lokatorzy nie dostaną od miasta pełnego "zestawu ogrodniczego”. O skrzynki na sadzonki muszą zatroszczyć się sami.
Jednak nie wszystkim ten pomysł się podoba. - Nie wiem, czy właśnie tak powinno wyglądać upiększanie naszej dzielnicy - krzywi się pan Marcin. - Wolałbym, żeby ktoś solidnie wziął się za sprzątanie Starego Miasta. Nie ma sensu przykrywać brudu kwiatkami. To tak, jakby w toalecie rozpylać odświeżacz do powietrza, zamiast spuścić wodę.
- Wkrótce będziemy chcieli zająć się i tym problemem - zapowiada Radzikowski. - Zaczniemy od wywiezienia tych wszystkich lodówek zalegających na podwórkach. Zorganizujemy wielką akcję sprzątania - dodaje.
Prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu w sprawie śmieci i kwiatów odbędzie się specjalne spotkanie z mieszkańcami Starego Miasta.