O prawie dziesięć tysięcy spadła liczba mieszkańców województwa lubelskiego w ciągu ostatniego roku. Powodem jest ujemny przyrost naturalny i migracje do większych ośrodków. Za to w Lublinie - pierwszy raz od lat - ludzi przybyło.
Najnowsze dane dotyczące liczby mieszkańców naszego kraju opublikował w tym tygodniu Główny Urząd Statystyczny. Województwo lubelskie na koniec grudnia 2019 roku zamieszkiwało niewiele ponad 2,1 mln osób. Kolejny rok z rzędu liczba jego mieszkańców spadła. Tym razem o ponad 9,7 tysiąca. To tak, jakby nagle zniknęła gmina wielkości Garbowa albo Poniatowej.
Lublin minimalnie dodatni
Powody są dwa: ujemny przyrost naturalny i migracje.
Liczba urodzeń (19,2 tys.) nadal jest mniejsza od liczby zgonów (23 tys.). Liczba osób wyjeżdżających do innych województw lub za granicę (28,8 tys.) jest wyższa od liczby tych, którzy zdecydowali się u nas osiedlić (22,8 tys.).
Tak jest w większości gmin, ale są wyjątki. Pozytywnym zaskoczeniem jest minimalnie dodatni wynik Lublina. Stolicę województwa – według GUS – zamieszkują obecnie 339 784 osoby, a to o 229 osób więcej niż rok wcześniej.
– Z danych zameldowań w Lublinie wynika, że dzieci urodzonych i zameldowanych w ubiegłym roku było prawie 3,3 tys., natomiast liczba zgonów to niespełna 3,4 tys. – podaje Joanna Stryczewska z biura prasowego Kancelarii Prezydenta. – W 2020 roku ponad 4,1 tys. osób przybyło do Lublina i zameldowało się tutaj, natomiast osób, które wymeldowały się było mniej, bo ponad 3,5 tys.
Kwitnące gminy
Jeszcze lepszymi wynikami mogą pochwalić się podlubelskie gminy, na czele z Głuskiem, któremu w ciągu ostatniego roku przybyło 408 nowych mieszkańców, Niemcami (+331), Wólką (+301), czy Konopnicą (+231).
Nieźle radzą sobie także gminy wiejskie otaczające niektóre miasta grodzkie lub powiatowe jak Chełm (+255), Łuków (+96), Zamość (+74), Puławy (+59), czy Lubartów (+56).
Powodem jest stały odpływ mieszkańców miast na tereny wiejskie, gdzie z powodu niższych cen łatwiej o zakup działek budowlanych. To z kolei rzutuje na demograficzny drenaż miast. Chełm w ciągu roku stracił 731 obywateli, Zamość 541, Kraśnik 347, Łuków 305, a Puławy -328.
Coraz nas mniej
Ujemny przyrost naturalny wielu gmin na Lubelszczyźnie przekracza już 10 procent. Tak jest w gminie Kraśniczyn (-13,7 proc.) Gorzków (-13,6), Rybczewice (-12,4), Hanna (-10,8) czy Łaszczów (-11,9). Takie wyniki często idą w parze z niekorzystnym saldem migracji. Do gmin, skąd w 2020 roku procentowo wyjechało najwięcej osób, można zaliczyć m.in. Białopole, Żmudź, Bełżyce, Tyszowce oraz miasta: Bychawa, Łęczna czy Dęblin.