W sobotę o godz. 14 na placu Litewskim rozpocznie się manifestacja Komitetu Obrony Demokracji w obronie wolnych mediów. Swoją kontrmanifestację planują również narodowcy, ci nie mają jednak zgody na organizację zgromadzenia publicznego.
O swoich planach informują jednak na portalu społecznościowym Facebook, gdzie utworzyli wydarzenie pod hasłem „AntyKOD Lublin”.
„SzKODniki wychodzą znowu na miasto. Mróz zelżał wiec kawusia z Maka (gdyż w Lublinie Starbaksa nie ma) nie zamarznie. Tym razem chcą bronić mediów. Dlatego postanowiliśmy wyjść im na spotkanie i trochę popsuć humory” – możemy tam przeczytać.
Za organizacją kontrmanifestacji stoją m.in. członkowie ugrupowania Narodowcy RP, którego liderem jest były wiceprezes Ruchu Narodowego Marian Kowalski.
Na sobotę formalnie jednak zgłoszone zostało tylko jedno zgromadzenie publiczne mające się odbyć na pl. Litewskim, dokładnie to pod szyldem Komitetu Obrony Demokracji. – Organizator zawiadomił nas o 500 osobach – mówi Hubert Mysiak z Urzędu Miasta. Żadna kontrmanifestacja nie została zgłoszona i nie jest już możliwe, by na pl. Litewskim odbyło się prawidłowo zwołane zgromadzenie publiczne. – Jego zgłoszenie powinno nastąpić nie krócej niż dwa dni przed terminem – wyjaśnia Mysiak.
Członkowie lubelskiego KOD przyznają, że wiedzą o planach narodowców. – Nie obawiamy się ich. Mieliśmy już podobną sytuację w Zamościu, ale ostatecznie nie weszli na Rynek. Nawet jeśli przyjdą, to i tak będą w mniejszości – mówi Bartosz Sierpniowski, koordynator komitetu w województwie lubelskim. Jak dodaje, organizatorzy manifestacji liczą, że weźmie w niej udział ok. tysiąc osób.