Większościowy klub Rady Miasta chce zakazać prezydentowi Lublina przeniesienia pomnika Piłsudskiego poza plac Litewski lub przesunięcie go w inne miejsce w obrębie placu.
Możliwość przesunięcia lub przeniesienia pomnika zasugerowała władzom miasta Halina Landecka, wojewódzki konserwator zabytków. Za takim rozwiązaniem opowiadali się też eksperci, których Ratusz pytał o zdanie.
To, czy pomnik pozostanie na swoim miejscu zależy teraz od władz Lublina. To Ratusz ma ustalić wytyczne, które będą musieli uwzględniać architekci startujący w międzynarodowym konkursie na projekt przebudowy placu Litewskiego.
Wytycznych jeszcze nie ma, Ratusz ma je opracować po kolejnych konsultacjach z ekspertami. Takie spotkanie zaplanowane jest na przyszły tydzień.
Przeciw przenoszeniu pomnika Piłsudskiego protestowali działacze Związku Piłsudczyków, którzy storpedowali ostatnie spotkanie, na którym fachowcy mieli dyskutować nad tym, co na placu należy zmienić, a czego nie powinno się ruszać.
Spotkanie, które miało być spokojną, rzeczową debatą ekspertów stało się wiecem piłsudczyków i nie przyniosło żadnych konkretnych rozwiązań.
Teraz do obrońców pomnika dołączyli radni Prawa i Sprawiedliwości. "Uważamy, że proponowane nowe lokalizacje dla pomnika nie są godne osoby pierwszego Naczelnika Państwa Polskiego i jako takie nie powinny być brane pod uwagę" - czytamy w dokumencie podpisanym przez radnych PiS. Jeszcze dzisiaj nad tym projektem mają głosować radni.
Stanowisko najprawdopodobniej zostanie przyjęte, bo PiS ma w Radzie Miasta większość głosów. Ale nawet, jeśli dokument zostanie uchwalony, nie będzie do niczego zobowiązywać ani prezydenta, ani podległych mu urzędników, którzy określą wytyczne do konkursu architektonicznego.
Ani prezydent, ani jego urzędnicy nie składają dziś jasnych deklaracji, czy uwzględnią protest radnych PiS. - Poczekajmy do konkursu - mówi Stanisław Fic, zastępca prezydenta Lublina.
- My nigdy nie powiedzieliśmy, że pomnik Piłsudskiego powinien być przesuwany lub przestawiany. Taką sugestię wskazała nam pani Landecka, a całe odium spadło na nas, że to my powiedzieliśmy. A to nieprawda - mówi Jacek Gurbiel, dyrektor Wydziału Architektury, Budownictwa i Urbanistyki w Urzędzie Miasta.
- Ale eksperci nie raz mówili, że to miejsce nie jest godne Piłsudskiego, że to jest pl. Litewski, a nie pl. Piłsudskiego, a pomnik można by przestawić w okolice obiektu, który powstanie na bazie Teatru w Budowie - dodaje Gurbiel.