Jest nowa burza wokół wezwania o odsunięcie od władzy prezydenta Lublina. Radni PiS chcą w tej sprawie sesji Rady Miasta. Jej przewodniczący mówi, że nie zwoła sesji nadzwyczajnej. – Kombinuje – odpowiada PiS. – Wystarczą zwykłe obrady, nie nadzwyczajne
– Wzywamy przewodniczącego, by wykonał to, co nakazuje mu prawo – mówi Tomasz Pitucha, szef klubu radnych PiS. Oczekuje, że obrady będą wyznaczone na tyle szybko, że rada jeszcze zdąży zająć się pismem wojewody wzywającym ją do stwierdzenia, że Krzysztof Żuk przestał być prezydentem Lublina.
Na podjęcie takiej uchwały wojewoda dał radnym czas do 28 stycznia, ale najbliższa sesja planowana jest na 2 lutego. Zwołanie w trybie nadzwyczajnym wcześniejszej sesji wyklucza przewodniczący rady, Piotr Kowalczyk. Podkreśla on, że nie może zwołać sesji nadzwyczajnej z własnej inicjatywy, a tylko na wniosek grupy radnych lub prezydenta, ale takiego wniosku nie ma. Powołuje się przy tym na zewnętrzną opinię prawną.
– Przewodniczący kombinuje, lawiruje – stwierdza radny Pitucha. I dodaje, że Kowalczyk nie musi czekać na wniosek o nadzwyczajną sesję, bo sam może zwołać sesję zwykłą, zawiadamiając o niej radnych z 10-dniowym wyprzedzeniem.
– Mamy dokładny harmonogram sesji – odpowiada przewodniczący Kowalczyk odsyłając do uchwalonego jesienią grafiku pracy Rady Miasta.
W dokumencie tym najbliższym posiedzeniem jest to wyznaczone na 2 lutego. Na inną datę, 12 stycznia, wskazują radni PiS. Rzeczywiście, widnieje ona w harmonogramie, z adnotacją, że tego dnia posiedzenie będzie zwołane „w razie takiej potrzeby”. Szef klubu PiS twierdzi, że potrzeba była i przewodniczący powinien wyznaczyć sesję na 12 stycznia, skoro wezwanie wojewody trafiło do Ratusza jeszcze przed sylwestrem.
Z tym nie zgadza się Kowalczyk: – 12 stycznia sesja mogłaby się odbyć, gdyby wpłynął jakikolwiek projekty uchwały do przewodniczącego – mówi dziennikarzom. – Wezwanie nie jest projektem uchwały.
Radni PiS publicznie żądają od Kowalczyka zwołania obrad w zwykłym trybie. Czy jeśli żądanie to nie zostanie spełnione, PiS złoży wniosek o nadzwyczajną sesję, zwoływaną w ciągu 7 dni od wpłynięcia wniosku? – Mamy jeszcze czas, żeby nad tym się zastanowić – odpowiada Pitucha.
Jeśli do 28 stycznia rada nie podejmie uchwały, której żąda wojewoda, to będzie on mógł wydać zarządzenie zastępcze mówiące, że Krzysztof Żuk nie jest już prezydentem Lublina. Uchwała lub zarządzenie nabierze mocy, jeśli prezydent nie odwoła się do sądu lub jeśli sąd jego odwołanie oddali prawomocnym wyrokiem.
Przypomnijmy, że odsunięcia prezydenta od władzy chce Centralne Biuro Antykorupcyjne, które twierdzi, że Żuk złamał prawo łącząc funkcję prezydenta z zasiadaniem w radzie nadzorczej spółki PZU Życie od stycznia 2014 do stycznia 2016 r. Żuk twierdzi, że było to legalne i dziś ma w tej sprawie złożyć pisemne wyjaśnienia wojewodzie.