Piotr S., były już policjant lubelskiej drogówki, został w czwartek skazany za grożenie kobiecie poznanej podczas kontroli drogowej.
Nalegał, żeby udostępniły mu numer telefonu, spotykały się z nim a potem współżyły seksualnie. Prokuratura oceniła to jako wykorzystanie stanowiska i przekroczenie uprawnień. Wymieniała cztery potraktowane w ten sposób kobiety.
Sąd doszedł do wniosku, że policjant nagabując kobiety, nie działał jako funkcjonariusz publiczny a rozmowy miały charakter prywatny. Uniewinnił policjanta z zarzutu przekroczenia uprawnień. Skazał go na rok i dwa miesiące więzienia w zawieszeniu na trzy lata za grożenie jednej z kobiet. Zależało mu na tym, żeby kobieta nie poskarżyła się na jego zachowanie: wygrażał jej zabójstwem pokazując przedmiot przypominający broń.
Wyrok nie jest prawomocny.