O surowsze kary dla uczestników nielegalnych wyścigów w miastach apelują działaczki partii Razem. Interweniowały u komendanta miejskiego policji w Lublinie
Pismo w tej sprawie na biurku komendanta złożyła warszawska posłanka Razem Magdalena Biejat, która podobne interwencje podejmowała wcześniej w swoim okręgu wyborczym. Jak twierdzi, do działaczy partii zgłaszają się także mieszkańcy Lublina, którzy skarżą się na odbywające się tu nielegalne wyścigi.
Wymienia m.in. nocne zgromadzenia na parkingach marketów przy ul. Jana Pawła II, Gęsiej i Turystycznej czy wyścigi na ul. Lubelskiego Lipca 80, al. Piłsudskiego i al. Unii Lubelskiej.
– Policja niechętnie podejmuje działania w tej sprawie, a osoby, które są pociągane do odpowiedzialności, dostają zarzuty z kodeksu wykroczeń, a nie kodeksu karnego. Oznacza to niższe kary, ale też niemożność ścigania organizatorów tych wyścigów. I skupienie się tylko na tych, którzy aktualnie zostali złapani za rękę – tłumaczy Magdalena Biejat.
Przyznaje, że w pojedynczych przypadkach zdarzają się surowsze kary, jak było chociażby w przypadku Roberta N., ps. „Frog”, który relacje ze swoich pirackich rajdów zamieszczał w internecie, a niedawno został skazany za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.
– Ale to tylko wyjątki od reguły. Wciąż mamy problem z orzecznictwem sądów, które również zbyt łagodnie traktują kierowców ścigających się nielegalnie po ulicach – podkreśla parlamentarzystka.
– Te osoby umyślnie łamią prawo, a jeśli zostaną złapane i ukarane, to głównie dlatego, że miały pecha. Interwencje policji w tym zakresie są niewystarczające – dodaje Magdalena Długosz, liderka partii Razem w województwie lubelskim.
Komendanta miejskiego policji w Lublinie działaczki pytają m.in. o liczbę zgłoszeń i interwencji związanych z nielegalnymi wyścigami od początku 2021 roku i nałożone na ich uczestników kary. Chcą wiedzieć ilu funkcjonariuszy zostało przeszkolonych z przepisów w zakresie stwarzania niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu drogowym.
Podobne pismo ma trafić także do komendy w Białej Podlaskiej, skąd również wpływały sygnały dotyczące nielegalnych wyścigów.
– Od kilku lat w naszej komendzie działa policyjna grupa „Speed”. Od początku 2021 funkcjonariusze skontrolowali blisko 20 tys. pojazdów – komentuje kom. Kamil Gołębiowski, oficer prasowy KMP w Lublinie. I podaje przykład akcji z listopada ubiegłego roku, kiedy mundurowi udaremnili nielegalne wyścigi w Lublinie kontrolując ponad 40 samochodów i nakładając 36 mandatów. – Prowadzimy też własne działania operacyjne. Mając informacje o tego typu wydarzeniach, kierujemy we wskazane miejsca większe siły policyjne – zapewnia.