Ratusz zapowiadał, że nowe kamery zawisną na ulicach wiosną. Później, że stanie się tak przed wakacjami. Potem, że jesienią. A teraz miasto mówi już o grudniu.
Kamery mają pojawić się w miejscach, których wcześniej miejscy urzędnicy nie brali pod uwagę. Monitoring dotrze nawet na obrzeża Czubów: szklane oko będzie obserwować to, co dzieje się na pętli autobusowej na ul. Jana Pawła II przy os. Poręba. - I bardzo dobrze, że ktoś o tym pomyślał - cieszy się Magda Włodarska, która od dwóch lat wynajmuje stancję na Porębie. - Bardzo często po weekendzie przystanek wygląda jak pobojowisko. Powybijana jest co najmniej połowa szyb, a wokół walają się śmiecie.
Rozbudowa monitoringu w oparciu o łącza przewodowe okazała się tańsza. Miasto pierwotnie planowało zawiesić 10 kamer. Później okazało się, że pieniędzy wystarczy na 20 urządzeń, a po ostatecznych rachunkach magistrat uznał, że będzie w stanie zlecić montaż 25 kamer.
Ale to właśnie zmiana łącz spowodowała opóźnienia w wieszaniu kamer. - Najpierw musieliśmy przetestować dostępne systemy transmisji danych i wybrać ten najlepszy. Niestety, musiało to potrwać - mówi Szymona. W najbliższych dniach miasto ma dopiero ogłosić przetarg na montaż urządzeń. Wykonawcę poznamy najwcześniej w połowie października. Same roboty potrwają kolejne dwa miesiące.