


O usprawnienie wyjazdu z ul. Ducha przez nowe rondo do centrum miasta prosi jeden z naszych Czytelników. Chce, aby wyjeżdżający z os. Botanik trafiali na "zieloną falę"

Nie wszyscy są zadowoleni z przepustowości nowego ronda na skrzyżowaniu al. Solidarności, al. Sikorskiego i ul. Ducha. Problem zgłaszają kierowcy jadący od strony osiedla Botanik i skręcający w al. Solidarności w lewo w kierunku centrum.
– Zaraz po skręcie trafiają na czerwone światło, przez co z ul. Ducha wyjeżdża bardzo mało samochodów i skrzyżowanie szybko się blokuje – skarży się Mateusz Sieńczyk, jeden z kierowców. Wjeżdżający na rondo stają na środku skrzyżowania, przez co nie ma już miejsca na kolejne pojazdy.
Nasz Czytelnik proponuje, żeby zielone światło dla skręcających do centrum paliło się równocześnie z tym przy wyjeździe z ul. Ducha. – Z osiedla Botanik wyjeżdża rano bardzo dużo osób, kierowcy jadący od strony Warszawy mają wiadukt, a w stronę Kraśnika mogłaby się palić wtedy strzałka – pisze pan Mateusz.
– Na tę chwilę niemożliwa jest realizacja tej prośby – odpowiada Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. Tłumaczy, że zmiana utrudniłaby wyjazd z al. Sikorskiego, która według urzędników jest bardziej obciążona ruchem niż ul. Ducha.
Z tym nie zgadza się nasz Czytelnik: Obecnie kierowcy wyjeżdżający z Ducha trafiają już na skrzyżowaniu na samochody, które wyjechały na poprzedniej zmianie świateł, więc przepustowość wyjazdu z Botanika jest bardzo niska, a natężenie ruchu w godzinach 7-9 jest wysokie – pisze pan Mateusz.